Niedziela wśród zbóż

Każdy dzień życia jest podarunkiem Pana Boga, ale szabat bardziej niż wszystkie inne dni jest DLA człowieka.

Pewnego razu, gdy Jezus przechodził w szabat pośród zbóż, uczniowie Jego zaczęli po drodze zrywać kłosy. Na to faryzeusze mówili do Niego: «Patrz, czemu oni czynią w szabat to, czego nie wolno?»

On im odpowiedział: «Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy znalazł się w potrzebie i poczuł głód, on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego za Abiatara, najwyższego kapłana, i jadł chleby pokładne, które tylko kapłanom jeść wolno; i dał również swoim towarzyszom».

I dodał: «To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy jest Panem także szabatu».


1. „To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu”. Każdy dzień życia jest podarunkiem Pana Boga, ale szabat bardziej niż wszystkie inne dni jest DLA człowieka. Oczywiście zadaniem człowieka jest codzienna praca, ale niezbędny do życia jest dzień odpoczynku, oddechu, oderwania się od codziennego znoju, spojrzenia w niebo. Chodzi o odpoczynek rozumiany głęboko. Od-począć znaczy począć się na nowo, jak pisał Norwid. Szabat jest dniem odnowienia przymierza człowieka z Bogiem. To dzień, który Bóg uczynił dniem błogosławionym, świętym. Chodzi więc o wy-TCHNIENIE, które pochodzi od Boga. Kto zapomina o szabacie, staje się niewolnikiem własnej aktywności, działania. Jego ręce, które służą do pracy, stają się „uschnięte”, jeśli nie składają się do modlitwy. Człowiek z uschniętą ręką poszedł w szabat do synagogi, gdzie został uleczony przez Pana. To zdarzenie obrazuje sens szabatu. Chrześcijańskim szabatem jest niedziela. To dzień święty. Jego celem jest nasze uświęcenie. W tym sensie jest DLA człowieka. Idziemy w niedzielę do kościoła, z „uschniętymi” rękami, sercami, ciałami i duszami. Czyli z naszym przepracowaniem, zmęczeniem, wypaleniem. Także z „uschniętymi” relacjami i emocjami. Jezus chce nas przemienić, uzdrowić, ożywić. Chce dla nas uczynić wiele.

2. „Syn Człowieczy jest Panem także szabatu”. Określenie „Syn Człowieczy” odnosi się w Ewangelii św. Marka tylko do Jezusa. Jest więc to podkreślenie, że Jezus naucza z mocą autorytetu Bożego. Dlatego dokonuje nowej interpretacji Prawa Mojżeszowego, w tym także instytucji szabatu. Uczniowie zrywający kłosy w szabat budzą skojarzenie z Eucharystią. Jezus pozwala im na to, bo On sam jest chlebem z nieba. On jest pszenicą, która została starta na mąkę w czasie męki na krzyżu i wypieczona w ogniu zmartwychwstania w eucharystyczny chleb.

3. Intencją Jezusa nie jest lekceważenie Prawa Starego Testamentu. Z zachowania i słów Jezusa nie można wyciągnąć wniosku, że człowiek może przeżywać teraz szabat całkowicie dowolnie, według własnego widzimisię. Jezusowi chodzi o głębsze zrozumienie prawa, nie o jego odrzucenie. Samo prawo nie zbawia, to jasne. Wypełnianie przepisów ma sens wtedy, gdy człowiek czyni to ze względu na Boga. Jezus jest Panem szabatu, to znaczy, że kto poddaje swoje serce Jezusowi, ten właściwie przeżywa szabat, czyli niedzielę. Zachowanie uczniów cechuje wolność. Ale nie jest to bynajmniej samowola. Uczniowie są razem z Jezusem, podobnie jak Dawid miał swoich towarzyszy. Uczniowie są w drodze z Jezusem. To im daje wolność, On jest żywym Prawem Boga. Istotą niedzieli jest oddech wolnością Jezusa, jest udział w Bożym odpoczynku, jest przechadzaniem się wśród zbóż (a nie sklepowych półek), czyli widzenie dobra i piękna świata, uwielbienie, karmienie duszy „pszenicą” Jego miłości. Faryzeusze szemrają, śledzą Jezusa, aby Go oskarżyć. W końcu naradzają się przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić. A przecież chodzi o to, by dzięki Niemu żyć. Po to jest niedziela. Czujność wobec faryzeizmu we własnym sercu jest zawsze wskazana. 

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg