Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Bóg nie wybiera wedle zasług, ale zawsze tak jak chce. Możemy krzyżować Jego plany, ale On, korzystając z naszej wolnej - i nieraz złej - woli i tak zrobi jak chce.
Co takiego było w ludach tego kraju, że Izaak znów, jak jego ojciec, udaje, że Rebeka jest jego siostrą? W każdym razie tym razem obyło się bez większego zamieszania. Nikt nie zdążył się do niej zalecać. Abimelek zauważył, jak się sprawy rzeczywiście mają. Zrządzeniem losu przez to oszustwo Izaak i jego rodzina zostali wzięci pod specjalną ochronę władcy kraju. Tak kłamstwo po raz kolejny wychodzi rodzinie Abrahama na dobre. Bóg nie brzydzi się kłamstwem swoich wybranych? Nie o to chodzi. Po prostu jest wierny własnym obietnicom.
Boże błogosławieństwo
Kiedy był u siebie, nie miał co jeść. Na obczyźnie Bóg tak mu błogosławi, że sąsiedzi zaczynają zazdrościć mu bogactwa. W końcu nawet go wypędzają. Izaak się nie spiera. Odkopuje zasypane studnie, znajduje miejsce na nowe i przenosi się coraz dalej. Aż końcu dociera do Beer-Szeby. Tu Bóg objawia mu się po raz kolejny i zapewnia, że dzięki Jego pomocy nic złego go nie spotka. Dlatego Izaak buduje ołtarz i zaczyna oddawać Bogu cześć. A nieprzychylni mu sąsiedzi w końcu odkrywają, że naprawdę ktoś inny, ktoś wielki, jest z nim. I choćby nie wiadomo jak chcieli mu życie uprzykrzyć, on zawsze jakoś wybrnie z tarapatów. Dlatego proszą o zawarcie przymierza. Boją się, by nie zrazić do siebie Boga Izaaka. Mimo wcześniejszej niechęci, wybierają pokój.
Ten mało znany biblijny epizod mógłby być natchnieniem dla rozwiązania niejednego ludzkiego sporu. Dochodzić swoich praw, wykorzystać każdą nadarzającą się okazję do dokuczenia swoim wrogom to niestety również cecha nam współczesnych. Także wierzących. A może warto więcej zostawić w Bożych rękach?
Błogosławieństwo człowieka
Dlaczego dopiero pod koniec życia? Dlaczego tylko jedno? Dlaczego takie ważne? Możemy nie rozumieć tamtych obyczajów. Dla bohaterów opowiadania były istotne. I do nich się stosowali. Jakub wyłudza błogosławieństwo przygotowane dla jego brata, Ezawa. Jest kłamcą. Gorzej, za namową matki brnie z jednego kłamstwa w drugie. I to właśnie on staje się dziedzicem obietnicy danej jego dziadkowi. Czy Bogu to nie przeszkadza?
Czasami pytamy, dlaczego komuś dobremu ciągle w życiu trudno, a człowiekowi podłemu wszystko idzie jak z płatka. Oburzamy się, że Bóg jest niesprawiedliwy. A przecież Boży sąd nad człowiekiem i światem dokona się dopiero w dniu śmierci czy na Sądzie Ostatecznym. Dopóki żyjemy na tym świecie, nie zawsze otrzymujemy od Boga „wedle zasług”. Do wypełnienia swoich planów Bóg nie zawsze wybiera ludzi po ludzku godnych tego powołania. Może i wybiera tego, kogo chce. Żaden człowiek nie może mu zarzucać niesprawiedliwości. Bo przecież dopiero w dzień sądu każdy otrzyma „wedle swoich uczynków”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |