Wchodząc do wody Chrystus utożsamia się ze swoim ludem. Identyfikuje się ze wszystkimi, którzy zostali dotknięci tajemnicą nieprawości.
Obmycia w tradycji Starego Przymierza
Praktyki baptystyczne w narodzie wybranym powstawały i rozwijały się zasadniczo w związku z praktykami kultycznymi. Pobożny Izraelita chcąc uczestniczyć w czynnościach kultycznych, musiał znajdować się w stanie rytualnej czystości. Wszelka nieczystość sprawiała liczne ograniczenia i zakazy. W wypadku poważniejszych wykroczeń przeszkoda nieczystości mogła skutkować wykluczeniem z czynności kultycznych nawet przez dłuższy czas[5]. Ryty ofiarnicze i obmycia sprawiały w tradycji i wierze starozakonnej oczyszczenie z win, z różnych grzechów i nieczystości. Kąpiel w wodzie wymagana była także od tych, którzy mieli pełnić posługi w świątyni.
Z czasem obrzędy i rytuały obmyć w narodzie wybranym stały się niezwykle drobiazgowe i trudne do spełnienia. Jezus krytykuje te tradycje. Dla Niego bowiem ważnym był nie tylko zewnętrzny znak, którym w judaizmie było np. obmycie rąk. Znak ten, według Chrystusa, nie mógł być jedynie pustym wypełnieniem prawa i zwyczaju. Winien on bowiem być wyrazem woli i pragnienia serca, wewnętrznej intencji człowieka.
Poza obmyciami i oczyszczeniami obecnymi w życiu kultycznym, w pewnym sensie przenikającym życie codzienne ówczesnych ludzi, już w czasach Jezusa, a według niektórych nawet wcześniej, rabini dokonywali szczególnego obrzędu obmycia – obmycia, które dziś możemy określić mianem „swoistego chrztu”. W tradycji bowiem narodu wybranego znane było obmycie, które łączyło się z włączeniem do wspólnoty Izraela.
Początkowo żydowskie rytualne zanurzenie w zbiorniku wodnym odnosiło się jedynie do członków narodu wybranego. Osoba poddająca się oczyszczeniu wchodziła do wody, podczas gdy rabiniczni świadkowie stali po obydwu stronach zbiornika. Obmycia te łączyły się z różnymi wydarzeniami życia religijnego. Z czasem jednak taki obrzęd obmycia, nabierający znaczenia chrztu, zaczął dotyczyć prozelitów, czyli pogan pragnących się przyłączyć do wspólnoty narodu wybranego.
Według Talmudu Babilońskiego „nawracający się prozelita jest podobny do małego, nowo narodzonego niemowlęcia” (bJeb22a). Znamiennym jest, iż praktyka chrzcielna – związanie obmyć z przystąpieniem do wspólnoty narodu wybranego, powstało z pragnienia prozelitów, którzy pragnęli wstąpić w przymierze z Bogiem, jednak nie godzili się na obrzęd obrzezania, który u wielu z nich budził niechęć i sprzeczne odczucia. Stąd też chcąc pozyskać wyznawców Jedynego Boga, czasami odstąpiano od praktyki obrzezania pogan przystępujących do wspólnoty narodu wybranego, udzielając im jedynie obmycia – chrztu. Czyniono tak w nadziei, że dzieci tych „bojących się Boga”, zostaną później poddane obrzędowi obrzezania. Najczęściej jednak prozelici postrzegali sam chrzest – owo obmycie, jako obrzęd, który zastępował obrzezanie, czyniąc je zbytecznym. Stad też praktykę taką odnoszono również do następnych pokoleń. Z czasem, według niektórych, chrzest stał się tak samo ważnym znakiem jak samo obrzezanie[6]. Kiedy jednak, szczególnie w późniejszym judaizmie, stwierdzono, że tak prozelici, jak i kolejne pokolenia żyjące w tych wspólnotach, z zasady nie przyjmowali znaku obrzezania, zarzucono praktykę udzielania chrztu zastępującą obrzezania. Jako normę przyjęto zasadę: „Możemy udzielać chrztu, ale najpierw dokonujemy obrzezania”[7]. Stąd też w Talmudzie Babilońskim czytamy: „jeśli [kandydat] dokonał obrzędowej kąpieli, ale nie został obrzezany, albo jeśli został obrzezany, ale nie dokonał obrzędowej kąpieli, nie jest on prozelitą, zanim nie zostanie obrzezany i nie dokona obrzędowej kąpieli” (bJeb46a). Talmudu uczy, iż „kiedy obrzezany powróci do zdrowia [po obrzezaniu] ma natychmiast dokonać obrzędowej kąpieli. Dwaj uczniowie mędrców staną obok niego i go pouczą o niektórych przykazaniach mniej ciężkich i bardziej ciężkich. Po dokonaniu kąpieli obrzędowej i wyjściu [z niej] będzie on w pełnym sensie Izraelitą” (bJeb47b)[8].
Obmycia i kąpiele rytualne były stosowane w różnych wspólnotach we wspólnocie narodu wybranego (np. esseńczyków, qumrańczyków, wspólnot pustynnych, mileanistycznych,) także jako znak oczyszczenia i nawrócenia, względem jako symbol zakończenia pewnych próby wspólnotowych. Najczęściej jednak obmycia dokonywane były codziennie, jako troska o czystość życia. Osoby przyjmujące takie obmycia, podobnie jak we wszystkich praktykach oczyszczająco-pokutno-inicjacyjnych, same zanurzały się w wodzie. Same dokonywały obrzędu oczyszczenia. Obmycia te miały zasadniczo charakter wielokrotny, i nie dawały – nie sprawiały trwałego stanu, nie nadawały także żadnego znamienia, czy też śladu dokonanego obrzędu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |