Synaj

Jest to fragment przewodnika po Egipcie, który zamieszczamy za zgodą Wydawnictwa Delfy

Klasztor św. Katarzyny i okolice

Klasztor św. Katarzyny (Deir Sant Katarin)
Dzieje klasztoru związane są z grupą pustelników, którzy osiedlili się w tutej­szych górach niewiele lat później, niż zrobił to św. Antoni na Pustyni Wschod­niej. Mnisi nie wybrali miejsca przypadkowo. Wedle przekazów, właśnie tu miał rosnąć Gorejący Krzew, przez który do Mojżesza przemówił Bóg (patrz niżej). Jeden z okolicznych szczytów wskazywano też jako Górę Horeb (patrz niżej - Góra Mojżesza). Tradycja utrzymuje, że ok. r. 337 mnisi zwrócili się o opiekę do Heleny, matki cesarza Konstantyna, późniejszej świętej. Cesarzo­wa zarządziła wtedy budowę kościółka (pw. Matki Bożej) oraz schroniska.

Sam klasztor został wzniesiony za rządów cesarza Justyniana (527-565). Imię jego żony, Teodory (obok imienia architekta Stefanosa z Aila), widnieje na bel­ce powały głównego kościoła monastyru. Napis mówi o kobiecie jako zmarłej, świątynię wzniesiono więc już po jej śmierci, tj. po r. 548. Przesiedlono tu jed­nocześnie rozkazem władcy kilkuset chrześcijan, by bronili mnichów przed Beduinami (patrz Beduini synajscy). Wodę zapewniało źródło w płn. części monastyru. Podobno czerpały z niego już córki kapłana Jetro, teścia Mojżesza (Jetro miał mieszkać na wzgórzu na wsch. od klasztoru, miejsca zwieńczo­nego obecnie białą kaplicą).

Klasztor jest pod wezwaniem świętej Katarzyny, męczennicy z czasów Maksymina (308-313). W krajach Śródziemnomorza w okresie karnawałowym umieszcza się fajerwerki na obrotowej konstrukcji, tzw. kole św. Katarzyny. Było to pierwotnie narzędzie tortur, na którym cesarz miał zamiar „złamać kołem" przyszłą świętą. Urządzenie pękło jednak pod jej dotykiem. Przed śmiercią (przez ścięcie) Katarzyna zdążyła nawrócić kilku członków cesar­skiego dworu. W jaki sposób została patronką pustynnego klasztoru? W ra­czej cudowny. Jej ciało przeniesione z Rzymu przez anioły, miał odnaleźć na pobliskim szczycie jeden z mnichów.
Monastyr był wielokrotnie opuszczany i ponownie zasiedlany, okresami bo­gaty, częściej klepano tu jednak biedę. W połowie XIV w. przebywało w nim ok. 400 mnichów. Świętość klasztoru uznał Mahomet, kalifowie arabscy i Napoleon, który w r. 1801 kazał odbudować zach. skrzydło zniszczone wichurą. Do przybycia Francuzów pod koniec XVIII w. jedynym sposobem dostania się za mury klasztoru był dźwig, którym przybysza windowano w górę w ko­szu. Po wykuciu wąskiej bramy wejście zabezpieczono szybem do lania roz­grzanego oleju na głowy nieproszonych gości.
Monastyr należy do ortodoksyjnego kościoła greckiego, a nie do egipskich chrześcijan (Koptów).

Zwiedzamy
Klasztor odwiedza od kilkuset do tysiąca osób dziennie. Stanowi to poważne wyzwanie dla mnichów, których jest tu (wiosna r. 2008) kilkunastu. Jak mogą starają się oni odseparować od turystów. Zakonnicy spędzają dzień na mod­litwie, wstając o 4 rano. Jedzą raz dziennie, po wieczornej modlitwie (dane z oficjalnej broszury klasztoru). Duże części kompleksu są obecnie niedo­stępne dla zwiedzających.

Wstępu do monastyru bronią wysokie, sięgające 15 m mury, w częściach grube na 2-3 m. Oryginalny fragment muru justyniańskiego zachował się w części płd.-zach. Głównym kościołem klasztoru jest 3-nawowa bazylika Justyniana (40x20 m), czyli kościół pw. św. Katarzyny zbudowany z bloków granitu. Drzwi z cedru libańskiego są oryginalne, mają przeszło 1400 lat! Nad wejściem jest znany cytat z Psalmów o Bramie Pana, przez którą przejdzie tyl­ko człowiek prawy. Drewniany ikonostas pokryty złotem pochodzi z r. 1612. Jest dziełem Jeremiasza z Krety.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg