Fragment książki "Przypowieści dla nas", który zamieszczamy za zgodą Autora i Wydawnictwa Edycja Świętego Pawła.
Boża decyzja budzi sprzeciw sprawiedliwych, którzy od początku służyli Bogu wiernie i trudzili się w pocie czoła, gdy tamci leniuchowali. Mają więc Bogu za złe Jego dobroć i hojność; chcieliby, aby był bardziej sprawiedliwy niż miłosierny. Podobnie jak w przypowieści o synu marnotrawnym (Łk 15, 11-32), gdzie porządny syn ma ojcu za złe miłość okazaną nawróconemu hulace, porządni pokazują się w przypowieści od złej strony: są zazdrośni o Boże miłosierdzie dla tych gorszych i chciwi wynagrodzenia za dobre uczynki. Bóg spokojnie upomina niechętnych, przypominając, że otrzymali pełne wynagrodzenie i nie powinni uczyć go, jak ma obdarzać ludzi. Miłosierdzie polega na tym, że daje więcej, niż się (sprawiedliwie) należy.
W centrum uwagi znajdują się w przypowieści pierwsi i ostatni robotnicy. Sytuacje pośrednie nie są skomentowane. Dlaczego? Po pierwsze, w przypowieściach wiele szczegółów pełni funkcję ilustracyjną. Po drugie, takie objaśnienie łatwo sobie dopowiedzieć. Po trzecie, nie jest wykluczone, że chrześcijanie, opowiadając tę przypowieść, przedstawiali ją w postaci bardziej rozwiniętej niż pierwotna. Również ewangelista mógł ją opracować literacko.
Nie ma powodu, by dokładniej wskazywać pierwszych i ostatnich robotników z tej przypowieści. Mogli nimi być i współcześni Jezusa, i każdy z nas. Nie jest więc uzasadnione np. zawężanie sensu do faryzeuszów i celników, przez analogię do Mt 21, 31 i Łk 18, 9-14. Gdy Jezus wygłaszał tę przypowieść, nie można też jej było zastosować do Żydów, pierwszych wybranych, oraz do chrześcijan pochodzenia pogańskiego — gdyż tych ostatnich jeszcze nie było. Natomiast ewangelista mógł poczynić taką aluzję.
Werset końcowy, Mt 20, 16: Tak będą ostatni pierwszymi, a pierwsi ostatnimi, nie został powyżej zacytowany. Dlaczego? Zawiera on zdanie Jezusa przechowane osobno w Mt 19, 30; Mk 10, 31; Łk 13, 30, zdanie, które nie należało pierwotnie do tekstu przypowieści. Niezupełnie się z nią zresztą zgadza, gdyż dotyczy zmiany kolejności, która w przypowieści ma znaczenie pomocnicze. Maksyma ta podejmuje jednak ten sam ogólniejszy temat, nadając się na zapowiedź lub podsumowanie kilku pokrewnych przypowieści. W warstwie dosłownej przedstawia obserwację, że wyższość usypia i naraża na wyprzedzenie przez innych (ilustruje to znana bajka Ezopa o wyścigu żółwia z zającem). W odniesieniu do zbawienia chodzi o to, że wybrani mogą być na drodze do królestwa Bożego wyprzedzeni przez grzeszników i pogan (por. Mt 21, 31; Rz 9, 31).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |