Biblijne wątki Wiedzy krzyża Edyty Stein
Przez całe życie czuła się Żydówką[10]. Kiedy została aresztowana w Holandii, wraz z innymi trzystu zakonnicami i zakonnikami, wiedziała, że czekają najtrudniejsze doświadczenie krzyża Chrystusa[11]. Świadectwo siostry Marii Magdaleny Dominiki Meierowskiej wyraża postawę całej grupy, a więc i postawę Edyty: „Idę z odwagą, z ufnością i z radością - również siostry zakonne, które są ze mną; wolno nam złożyć świadectwo Jezusowi i z naszymi biskupami zaświadczyć o prawdzie. Idziemy przez świat jako dzieci naszej Matki, Kościoła świętego, chcemy więc złączyć nasze cierpienia z cierpieniami naszego Króla, Zbawcy i Oblubieńca, ofiarować je za nawrócenie wielu, za Żydów, za tych, którzy nas prześladowali, i w ten sposób przyczynić się przede wszystkim do pokoju i przyjścia Królestwa Chrystusowego"[12].
Słowo krzyża było więc dla Edyty Stein spotkaniem z cierpieniem dotykającym istotnie człowieka, pozwalając mu uczestniczyć w życiu Chrystusa i jednoczyć się z Nim. Tylko poprzez to zjednoczenie, cierpienie może wyjednać innym łaski, w myśl słów Pawła, który w swoim ciele „dopełniał braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół". Nie chodzi oczywiście o świadome poszukiwanie cierpień, o zaniedbanie leczenia w chorobie; chodzi o cierpienia, które dotykają człowieka i spadają na niego, najczęściej w formie prześladowań. Droga cierpienia może stać się najbardziej wypróbowaną do zjednoczenia z Chrystusem. Przyjmując cierpienie razem z Nim, Edyta Stein nie tylko odkrywa nadzieję nadającą sens jej życiu, ale wnika w tajemnicę Boga, który przyjmuje krzyż jako środek zbawienia. A potem, świadomie podejmuje decyzję o śmierci za swój naród. Była bowiem przekonana, że przez udział w krzyżu Chrystusa może dostąpić udziału w Jego życiu: „Jeżeli poeta znajduje bogate natchnienie w płomiennych obrazach Starego Testamentu - teolog czerpie z jeszcze jednego, równie obfitego źródła. Dusza zjednoczona z Chrystusem żyje Jego życiem przez oddanie się Ukrzyżowanemu, przez przejście z Nim całej drogi krzyżowej. Nikt nie powiedział tego jaśniej i dobitniej niż św. Paweł. Posiadł on całą wiedzę krzyża i rozwinął teologię krzyża, czerpiąc z własnego, najbardziej wewnętrznego doświadczenia" (s. 30).
----------------------------
[10] „O. Daniel Feuling opisał rozmowę między Koyrem, znanym paryskim fenomenologiem, a Edytą podczas Kongresu fenomenologów w Paryżu w 1932 r. Mówili oni wtedy o żydowskich filozofach: «Również ten jest jednym z naszych - słyszało się raz po raz. Trochę mnie bawił sposób wyrażania się Koyrego i Edyty Stein, którzy mówiąc o Żydach i sprawach żydowskich, mówili po prostu - my. Silnie przeżywałem wspólnotę krwi, która była tak silna również w Edycie..». Owo «my» oparte na więzach krwi było także «my», jako pewien wspólny horyzont ducha. Dzięki tej wspólnej «metafizyce krwi» Edyta i Koyre rozumieli się doskonale i czuli się duchowo sobie bardzo bliscy, chociaż Edyta od dawna była już katoliczką a Koyre nie. Być Żydem, to należeć według krwi do narodu, który jest nosicielem wyjątkowego wybraństwa Bożego tak w wymiarze społecznym, jak i indywidualnym. To znaczy należeć do narodu, na którym Bóg odcisnął w sposób wyjątkowy swoje piętno. Rzeczywistość wybrania przekłada się oczywiście dalej na cały szereg szczególnych cech, z których jedną jest właśnie ów absolutny radykalizm czy owa naturalna i chyba głębsza niż u innych predyspozycja do całkowitego poświęcenia się jakiejś sprawie"; http://www.mateusz.pl/czytelnia/lm-rozum-przez-krzyz.htm.
[11] O. Stanisław Fudala zauważa: „Przez doświadczenie Krzyża Edyta Stein zdołała otworzyć sobie drogę do nowego spotkania z Bogiem Abrahama, Izaaka i Jakuba, Ojcem naszego Pana Jezusa Chrystusa. Dostrzegła, że wiara i Krzyż są nierozdzielne. Osiągnąwszy dojrzałość w szkole Krzyża, odkryła korzenie, z których wyrosło drzewo jej własnego życia. Zrozumiała, jak wielkie znaczenie ma dla niej to, że jest córką narodu wybranego i należy do Chrystusa nie tylko duchowo, ale także na mocy więzów krwi"; http://www.stein.karmel.pl/sympozja/bytom/wyklad2.html.
[12] Cytat za: TERESA RENATA OD DUCHA ŚWIĘTEGO, Edyta Stein. Filozof i karmelitanka, Paris 1987, 206-207.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |