Czym jest Tajemnica, czym jest Odwieczność i czym (Kim) jest Słowo?
W konsekwencji mówi Orygenes o Piśmie Świętym jako o żywej Osobie. Więcej jeszcze, idąc za świętym Pawłem, wyróżnia w owej osobie ducha, duszę i ciało. Tesaloniczanom Paweł tłumaczył: Sam Bóg pokoju niech was całkowicie uświęca, aby nienaruszony duch wasz, dusza i ciało bez zarzutu zachowały się na przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa (1Tes 5,23). Przyjmując ten sam trychotomiczny podział, twierdzi Orygenes, że ciałem Biblii jest szata słowna, jej duszą – nauki moralne zeń płynące, duchem zaś – najgłębszy sens, który jest prawdą o samym Bogu. Zarówno Biblia, jak i dusza ludzka są w ujęciu Orygenesa świątynią, w której przechadza się Duch Święty. Jeśli rzeczywiście człowiek odkryje, że w nim i w Biblii mieszka ten sam Duch Święty, zechce napełniać swą duszę znajomością boskich ksiąg, zechce je poznawać w całej rozciągłości. Niezwykłe jest jego porównanie duszy ludzkiej do biblioteki, w której znajdują się wszystkie księgi Pisma świętego. Dusza ludzka – twierdzi – to biblioteka wypełniona księgami boskich słów.
Relacyjność Słowa
Czytając Biblię, spotykamy Chrystusa – twierdzi słusznie Orygenes. Czytając słowa Biblii, spotykamy Słowo Wcielone. Jeśli więc Słowo w Biblii jest Osobą, jak Ją rozpoznać? Kilka tygodni temu ukazało się polskie wydanie książki M. Serrettiego Il discernimento di Dio. Główną tezą autora, profesora rzymskiego Lateranum, jest teza, iż Słowo Wcielone, Chrystusa, rozpoznaje się nie poprzez słyszenie o Nim, lecz poprzez nawiązanie relacji z Nim. Zasadza się ona na fakcie odmiennego stworzenia człowieka i wszystkich innych dzieł. Wszystkie stworzenia zostają powołane do istnienia poprzez mowę Boga (Niech się stanie!), do człowieka jednak Bóg zwraca się bezpośrednio. W ten sposób człowiek staje się rozmówcą Boga, Jego partnerem. W ten sposób nawiązuje się relacja Boga z człowiekiem. Właśnie w tej relacji dojść może do rozpoznania Boga. Serretti stwierdza, że jedynym obszarem relacji, w którym człowiek może odzyskać swą prawdziwą twarz, jest relacja z Jego Bogiem. Niezwykle trafne jest stwierdzenie autora, iż grzech pierworodny polegał na twierdzeniu czegoś o Bogu poza relacją z Nim (autor ma na myśli grzech pierwszych rodziców, nie grzech pierworodny). Tak właśnie postępował szatan (Wie Bóg, że gdy z niego zjecie...), do tego też nakłonił człowieka. Kiedy w biblijnym micie o stworzeniu i upadku kobieta wchodzi w dialog z wężem, natychmiast – jako wyłączona z relacji z Bogiem – nie jest w stanie stwierdzić prawdy o Bogu. Mówi: o owocach, które są w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam z niego jeść, a nawet go dotykać (Rdz 3,3). Zakaz dotykania nie pochodzi od Boga, który rzekł jedynie: z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść (Rdz 2,17). Kobieta przeinacza słowa Boga, gdyż rozpoczynając dialog z wężem, zrywa z Nim (Bogiem) relację.
Kończąc te rozważania dochodzimy do myśli, którą rozpoczęliśmy naszą refleksję, a która niczym klamra spina niniejszy wywód. Przeżywamy dokładnie (niemal co do dnia) setną rocznicę śmierci Williama Wrede, twórcy formuły: „tajemnica mesjańska”. Dlaczego Jezus zabraniał złym duchom mówić o tym, Kim jest? Odpowiadając na to pytanie, warto sięgnąć do dwóch biblijnych scen, w których Jezus rozpoznany jest jako Syn Boży. Chodzi uwolnienie Gerazeńczyka (Mk 5,7) i wyznanie Piotra pod Cezareą Filipową (Mt 16,16).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |