"Rozmowa miesiąca" z Księdzem Arcybiskupem Damianem Zimoniem
Mnie zaś nieodmiennie fascynuje, jak Duch Święty działa - także w biblistyce - przez konkretnego człowieka, np. odkrywanie i sposób interpretacji (może raczej kontemplacji?!) Pisma Św. przez Romana Brandstaettera…
- O tak! Roman Brandstaetter, jako nawrócony Żyd, z całą kulturą starotestamentalną... Bez „naukowości” - sercem i umysłem, wiarą i duchem zapisana każda litera. Prawdziwe świadectwo! Wielka postać, na pewno. Pamiętam, że spowodowałem kiedyś, iż zaczęliśmy czytać jego Krąg Biblijny w naszym radiu diecezjalnym.
Miło to słyszeć, ponieważ od września w serwisie biblia.wiara.pl ukazuje się kilka cykli tematycznych - w tym jeden z tłumaczeniami Pisma Św., dokonanymi przez Brandstaettera właśnie. Publikacje te są możliwe dzięki uprzejmości i znakomitej kooperacji z wieloma wydawnictwami, z którymi mam przyjemność stale współpracować. To dla mnie prawdziwa radość, że mogę odbiorcom serwisu ofiarować dostęp do tej klasy opracowań.
A jeśli już mówimy o cyberprzestrzeni… Gdyby Ksiądz Arcybiskup miał wybrać jakiś fragment tekstu biblijnego i zadedykować go współczesnym internautom, to jaka byłaby decyzja Księdza Arcybiskupa w tej mierze?
- Niech głoszą Chrystusa Ukrzyżowanego, niech głoszą! Jeżeli Papież w Madrycie mówi do tej rzeszy młodzieży, że nie mają Chrystusa zatrzymywać dla siebie, tylko go przepowiadać, to ja się podpisuję pod tymi słowami i mówię: Praedicamus, praedicate Christum crucifixum, praedicate! Przepowiadajcie, na wiele sposobów; oczywiście w jedności z Kościołem. Budując wspólnotę Ludu Bożego tam, gdzie jesteście, w Waszej przestrzeni życia. Tego życzę.
Na zakończenie naszej rozmowy, pozwoli Ksiądz Arcybiskup na nieco bardziej osobiste pytanie. Wybrał Ksiądz Arcybiskup - w 1957 roku - u progu kapłaństwa, fragment z 2Tm 1,12: „Wiem, komu zawierzyłem” jako zawołanie prymicyjne, a przyjmując w 1985 roku sakrę biskupią swoim hasłem uczynił cytat z 1Kor 1,23: „Głosimy Chrystusa Ukrzyżowanego”. Jak dziś - z perspektywy blisko 54 lat kapłaństwa i w 26 roku posługi biskupiej - odczytuje Ksiądz Arcybiskup te fragmenty biblijne, naznaczone przecież przez ten czas osobistymi doświadczeniami człowieka, kapłana, Ślązaka, biskupa Kościoła Katolickiego w Polsce, Metropolity Górnośląskiego? Jaką mają aktualnie moc refleksji?
- Jak widać, obydwa te teksty są zaczerpnięte od św. Pawła, który zawsze mnie inspirował i intrygował. Do dziś staram się czytać różne komentarze do Jego pism. Był rok św. Pawła - bardzo chciałem przybliżyć wszystkim, zwłaszcza księżom, postawę życiową tego Apostoła Narodów, bo to jest - podobnie jak Św. Augustyn - postać na dzisiejsze czasy! Tym się kierowałem.
Zwłaszcza: „Wiem, komu zawierzyłem” było dla mnie ważnym wyznaniem. To jest problem wiary młodego księdza, który po prostu chce wiedzieć, chce stać „na pewnych nogach” u początku swego kapłaństwa. Mieć jasność, co do niego należy i co jest najważniejsze.
Z biegiem lat, akcent przeniósł się na świadomość obowiązku i przywileju głoszenia Chrystusa. Dlatego, jako proboszcz (na dwudziestopięciolecie) obrałem słowa: „Głosimy Chrystusa”, a jako biskup, dopowiedziałem za św. Pawłem: „Ukrzyżowanego”.
Dziś mocniej niż kiedykolwiek wiem i czuję, że biskup nosi nie tylko ten krzyż na zewnątrz, ale także tak zwany „biały krzyż”, którego nie widać, a który - sprawując posługę biskupią - nosić trzeba! Przyjmuję to jako dar i dlatego tak bliskie są mi te słowa świętopawłowe.
Bardzo dziękuję Księdzu Arcybiskupowi za rozmowę i proszę o modlitwę w intencji szeroko rozumianego Dzieła Biblijnego.
- Ja również dziękuję i z serca błogosławię!