Podstawą wiary Izraela była
epifania w znaczeniu religijnym. Objawienie biblijne wyrażało się w
dwojaki sposób: przez wizje i przez słyszenie Słowa Bożego. Same wizje
były wieloznaczne, a ich symbolika enigmatyczna, dlatego potrzebowały
wyjaśnienia za pomocą słów. Najczęściej prorocy otrzymywali słowa bez
jakichkolwiek wizji. Te sposoby przekazywania objawienia
charakteryzowały działalność proroków.
Treścią epifanii były plany Boże, które odsłaniały się w
wyjaśnieniach wydarzeń przeszłych, teraźniejszych i przyszłych.
Najważniejszą jej treścią był sam Bóg, objawiający się w dziejach
poszczególnych osób (na przykład patriarchów: Abrahama, Izaaka i
Jakuba) oraz w historii społeczności Izraela.
Pełnia objawienia dokonuje się w Osobie i działalności Jezusa. Jest
On żywym objawieniem Boga jako Syn Boga żywego (Mt 16,16), jako Ten,
który zna Ojca i może Go objawić innym (Mt 11,27). Dzięki Niemu
objawienie dąży do pełni: „Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało
wyjść na jaw” (Mk 4,22). Pełni tej jeszcze nie osiągnęło, ponieważ
zwrócone jest ku ostatecznemu objawieniu się Syna Człowieczego w
chwale. To objawienie stanowi przedmiot nadziei chrześcijańskiej:
„Stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych. (…)
Lecz nie tylko ono, ale i my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary
Ducha, i my również całą istotą swoją wzdychamy, oczekując przybrania
za synów - odkupienia naszego ciała”. (Rz 8,19.23).
(za: Gość Niedzielny Nr 1/2003)