Prorok snuje wizję Jerozolimy, która jawi się jako stolica świata. Owszem, to centrum nie przekracza granic znanych tamtym mieszkańcom starożytnego Bliskiego Wschodu. Stąd można rzec, że obraz centrum dotyczy ówczesnego, biblijnego świata.
Baruch, któremu przypisane jest autorstwo dzisiejszego fragmentu, był sekretarzem proroka Jeremiasza. Żył więc w czasie, gdy u końca VI w. przed Chr. jego ojczyźnie zagrażała potęga Babilonu.
Czytanego dziś fragmentu Księgi Jeremiasza nie ma w Septuagincie, starożytnym tłumaczeniu Biblii z hebrajskiego na grekę.
Czytany w czasie dzisiejszej liturgii fragment Księgi Daniela stanowi jedną z najbardziej dojrzałych w Starym Testamencie refleksji o zmartwychwstaniu.
W świecie semickim, a tutaj także w kręgu Starego Testamentu zwie się je wadi. To okresowe potoki, płynące w porze deszczowej – od października do lutego.
Taka propozycja już na samym początku wydaje się niedorzeczna.
Ogarniasz? To dziś modne szczególnie wśród młodych pytanie zastępuje sens starego: zrozumiałeś?
Czytając opis stworzenia kobiety, ciśnie się na usta podziw dla literackiego kunsztu i pieczołowitości biblijnego autora, który włączył w ten tekst całą gamę pełnych treści symboli i obrazów.
Prorocy, po hebrajsku nabi, na dworach starożytnego Bliskiego Wschodu pełnili funkcję urzędową. Jako urzędnicy byli więc blisko tych, którzy sprawowali władzę.
W maltretowanym Słudze Jahwe prorok widzi każdego, kto słucha i przyjmuje Boże orędzie.
Lepiej niż oryginalnym być wiernym.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.