Błogosławiony nie wycofuje się. Nie oddaje pola przeciwnikowi. Nie patrzy biernie na rozwój wydarzeń opłakując kolejną klęskę.
Jesteśmy nim nawet wtedy, gdy nie rozumiejąc błąkamy się po manowcach łatwych odpowiedzi.
Nie mogę u Boga niczego kupić. Mogę po prostu wziąć. Jest mi dane. Tyle, ile potrzebuję.
Jezus cichy i pokorny sercem pokazuje, że życie nie polega na rozpychaniu się łokciami i szukaniu dla siebie zaszczytów.
Ten, kto chce uwiarygodnić swoją wiarę, nie może pozostać na poziomie wiedzy czy słów.
Chrześcijanin jest tym, który doświadczył Bożego błogosławieństwa. Dlatego dzieli się nim z innymi.
Co wspólnego mają oczy z sercem? Lekarz powiedziałby pewnie, że nic. Ktoś, kto ma choćby niewielkie doświadczenie w sprawach duchowych wie, że serce to takie swoiste okulary. Od nich zależy jak postrzegamy świat.
Deklaracje to jedno. Prawda wychodzi w konkretnych wyborach.
Kontynuujemy kolejną edycję Szkoły Słowa Bożego, którą prowadzi ks. Jan Kochel. Zapraszamy do aktywnego udziału
Lepiej niż oryginalnym być wiernym.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.