Zaproszenie Jezusa do pracy w winnicy oznacza w pierwszym sensie wezwanie do włączenia się w misję Kościoła.
Jezus, czyli wcielony Bóg, wyznaje nam miłość.
Dialogi Jezusa z uczonymi w Piśmie i faryzeuszami były nacechowane sporem, momentami bardzo gorącym. Tym razem żydowski uczony zadaje Jezusowi pytanie bez podstępu, bez próby zapędzenia Go w kozi róg, podchwycenia na słowie.
Ewangelia zaczyna się pytaniem uczonego w Prawie: „Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?”.
Eucharystia wydaje się czymś całkowicie nowym i wyjątkowym na tle kultu Starego Testamentu. Nic bardziej mylnego. Aby zrozumieć głębiej Najświętszy Sakrament, trzeba uwzględnić kontekst żydowskiej wiary z czasów Jezusa.
„Przyszedłem ogień rzucić na ziemię”. Te słowa mogą (i powinny) niepokoić. Nasz obraz Jezusa, a co za tym idzie obraz samego Boga, bywa zniekształcony, niepełny.
„Tam Go szukali”. My też Go szukamy. Jeśli czytasz to rozważanie, to przecież w istocie Jego szukasz. Jeśli jesteś na Mszy św., to znaczy, że Jego szukasz.
„Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony”. Zdania mówiące o chwale i uwielbieniu są trudne i tajemnicze.
Nakarmić nie tylko ciało, ale i duszę. To jest prawdziwe „all inclusive” – obejmujące naprawdę wszystko.
Jezusowe błogosławieństwa i odpowiadające im „biada” ukazują drogę do szczęścia.
Bycie chrześcijaninem to nieustanne rozkoszowanie się Bożą hojnością, obfitością Jego darów, dostrzeganie Jego ingerencji, działania, mocy.
O Bogu, o człowieku i o nadziei. W rytmie czytań roku liturgicznego.
Garść uwag do czytań na II niedzielę Wielkiego Postu roku C
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.