Ze Szczecinka przez Parsęcko, Radacz, Kądzielnię, Kucharowo, Mosinę, Jadwiżyn, Sitno i Marientron przeszli uczestnicy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej.
Czyli do czego zbytnio się przywiązujemy, łudząc się, iż zapewni nam to bezpieczeństwo...
Lisy mają nory… My też. Zaszywamy się w dających złudne poczucie bezpieczeństwa norach przyzwyczajeń, nawyków.
Straszącym nie zależy na naszym bezpieczeństwie. Zależy im na panowaniu nad nami...
Tradycyjna Droga Krzyżowa w Jerozolimie przeszła w tym roku zamkniętymi przez izraelskie siły bezpieczeństwa ulicami Starego Miasta. W padającym deszczu katolicki kustosz Ziemi Świętej, o. Francesco Patton wraz z trzema innymi franciszkanami modlili się przy 14 stacjach Męki Pańskiej od skazania Jezusa, przez Jego ukrzyżowanie do złożenia w grobie.
Nasz świat, a z nim nasze poczucie bezpieczeństwa może się rozsypać w proch. Ale nie trwóżcie się – mówi Jezus. Nie dajcie się zwieść strachowi.
Panna z Izajaszowego proroctwa (Iz 7,14) zapowiedzią Maryi - Dziewiczej Matki.
By uwierzyć w obietnice pomyślności nie uwzględniające Boga trzeba mieć na oczach klapki.
Jak wielki musiał mieć w sobie pokój, by nie dbać o własne bezpieczeństwo, ale o zadanie, które Bóg mu powierzył, do którego go wybrał?
Na kartach tych ksiąg pojawiają się również wzmianki o ustanawianiu kapłanów.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.