Kiedyś jego widok wzbudzał strach na mieście. Wystarczyło powiedzieć: „Znam Maxa z Giszowca” i najwięksi gangsterzy tracili pewność siebie.
Ramiona Boga Ojca są otwarte nie tylko wtedy, kiedy wszystko w naszym życiu jest w porządku i kiedy możemy się pochwalić kolejnym odniesionym sukcesem. Są otwarte również wtedy, gdy cały świat wali się nam na głowę, a ból i cierpienie niemal wgniatają nas w ziemię (por. Łk 15,20).
Krzew gorejący, figowiec, rajska jabłoń – to część roślin, jakie już można zobaczyć w centrum miasta.
Największy w królestwie niebieskim ma być jak dziecko. Czyli... Nie, to bardzo trudne wyzwanie.
Muszą pokonać stres, opanować głos, ale przede wszystkim rozumieć, co czytają ludziom uczestniczącym w liturgii.
– Nie chcę! Nie pójdę do przedszkola! Chcę zostać z tobą. Czemu nie mogę? Nie kochasz mnie! – łzy kaskadą spływają po buzi malucha, a ty czujesz, że za chwilę pęknie ci serce...
Apostołowie żyją w każdej chwili z Jezusowym pokojem w sercu, bo wiedzą, że są jedynie narzędziami w dłoni Boskiego Artysty.
Te krótkie, wypływające z treści Ewangelii rozprawki mogą pomóc czytelnikom w refleksji nad naszym chrześcijańskim esse et agere – być i działać. abp Alfons Nossol
"Rozmowa miesiąca" z ks. dr Robertem Nęckiem, rzecznikiem prasowym archidiecezji krakowskiej.
Bóg Starego Testamentu jest zły? Skądże. Po prostu gdy zło się panoszy nie udaje, że jest inaczej.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.