Czyli biblijny Herod na… Dzikim Zachodzie?
Katolicki Uniwersytet Lubelski Lublin 2008 format: 170x240, stron: 210, oprawa: miękka
Chrześcijanie zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie miłują Pismo Święte.
Zamiast świtu zobaczyła „światło nigdy nie znające zachodu”, Jezusa Zmartwychwstałego.
Kazanie o. Leopolda Moczygemby wygłoszone do Ślązaków, którzy przybyli na Dziki Zachód.
O Ewangelii na „zgniłym Zachodzie” i podzielonym Berlinie mówi salezjanin, ks. Przemysław Kawecki.
Nie tylko uciszona burza. Zachód słońca nad ukrytym w lesie jeziorem. Mgła jak teatralna kurtyna, to odsłaniająca, to zakrywająca górskie przełęcze.
W okolicach pagórków położonych na zachód od Jeziora Galilejskiego młodość spędzał Jezus. Dzisiaj na zboczu jednego ze wzgórz, tuż za żydowskim kibucem, życie pustelnicze prowadzi wspólnota betlejemitek.
Jedenaście kilometrów na północny zachód od Jerozolimy leży wioska El-Quebeibeh, utożsamiana z biblijnym Emaus. To właśnie tu Kleofas i Symeon rozpoznać mieli zmartwychwstałego Pana po prostym geście łamania chleba.
Ciało Pana Jezusa spoczywa w grobie. Piłat, na żądanie faryzeuszów, zgadza się na ustawienie straży przy grobie Jezusa. Pan Jezus zstępuje do otchłani. Zmartwychwstanie - między zachodem słońca w sobotę, a wschodem w niedzielę.
Piątek. Nie tylko dzień bez mięsa. Także mierzenia się z wystawiającymi na próbę: fałszywie oskarżającymi...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana roku B, z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.