Czy dociekając swojej własnej sprawiedliwości, nie patrząc na skutki, brnę dalej tylko po to, by osiągnąć swój cel?
Izrael, będąc ludem przymierza, pełną sprawiedliwość przyznawał tylko Bogu, który jest Panem i Sędzią samodzielnie sądzącym narody.
Najważniejsze kwestie są sprawą ludzkiego serca – w nim dokonuje się wartościowanie, które uwzględnia „sprawiedliwość i miłość Bożą”.
Boga nie da się nabrać na pięknie brzmiące hasełka ani omamić emocjami. Bóg widzi prawdę. Konkret. Oczekuje sprawiedliwości...
Radość związana jest ze sprawiedliwością. Ale nie z tą ludzką, jakże często przypominającą starotestamentalną zasadę: oko za oko, ząb za ząb.
Clive Staples Lewis w książce „Problem cierpienia” z 1940 roku sformułował bardzo podobne pytania: „Po pierwsze, problem faktu: jak cierpią zwierzęta? Po drugie, problem początków: w jaki sposób choroby i cierpienia wkroczyły w świat zwierząt? Po trzecie, problem sprawiedliwości: jak można cierpienia zwierząt pogodzić z Bożą sprawiedliwością”.
Nie bądź przesadnie sprawiedliwy – pisze Kohelet. Zaskoczenie. Jak to? Dopiero potem przychodzi refleksja. No tak. Przecież skrupulatna sprawiedliwość to cecha bliska psychopatom.
Bóg obiecuje pragnącym sprawiedliwości niepokonaną siłę. Obiecuje spragnionym obfitość wody tak wielką, że będą ją mogli marnować, Ale potrzebuje naszego pragnienia.
To dzięki Jezusowi możemy poznawać sprawiedliwość i miłosierdzie Ojca, Jego łaskawość. To od Jezusa możemy uczyć się, jak być Jego dzieckiem.
Sprawiedliwość, wiara i miłość to trzy tematy, nad którymi rozmyśla autor Pierwszego Listu św. Jana, wpisując je w niełatwy kontekst czasu.
Wdzięczność wobec Boga, oddawanie Mu chwały – to nie piękna teoria, która ma odciągnąć naszą uwagę od życia.
Tworzone przez trzy lata, tu dostępne w jednym miejscu, w prostym spisie.
Garść uwag do czytań na święto Rocznicy Poświęcenia Bazyliki Laterańskiej z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.