Synowie Zebedeusza faktycznie nie wiedzą, o co proszą. Miejsce po prawej i lewej stronie Krzyża Chrystusowego – tronu Jego Chwały przewidziano dla innych…
Obrona mniejszości to dziś sztandarowe hasło niejednej debaty, wyjątkowo krzykliwie obecne po lewej stronie.
Zadziwia łatwość, z jaką Lewi opuścił przynoszącą duże korzyści pracę, wstał i poszedł za Jezusem.
Wszystko tu jest proste, łatwe i klarowne. Oglądamy – jak w komiksie przedstawione od lewej do prawej – trzy kuszenia Chrystusa.
Gdybym była czujna jak celnik Lewi, usłyszałabym Jego delikatne: „pójdź za Mną”, mimo wielu trosk, codziennych wyzwań i obowiązków
Przebywanie w towarzystwie Jezusa nie zapewnia pomyślności – tak jak nie było gwarantem miejsca po prawej albo lewej stronie w Bożym Królestwie dla synów Zebedeusza.
Żeby zrozumieć ten obraz, musimy „czytać” go w określonej kolejności: najpierw scenę środkową, potem to, co dzieje się z lewej strony, a na końcu to, co z prawej.
Bogaty pan i jego wytworna małżonka siedzą przy stole w oczekiwaniu na posiłek. Rozstawione przed nimi talerze są bowiem jeszcze puste. Dziewczyna z lewej strony przynosi właśnie tacę.
Maryja i św. Elżbieta podtrzymują małego Jezusa, który z ufnością spogląda na Matkę. Klęczący z lewej strony Jan Chrzciciel podarował Mu mały krzyżyk, co jest oczywiście ilustracją proroctwa Jana zapowiadającego zbawczą misję Chrystusa.
Jest wielka różnica między ludzką słabością a złą wolą.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.