Możemy wspomóc naszych zmarłych, przyspieszyć im niebo, naszą modlitwą, czy też próbą uzyskania odpustu.
Pan Bóg chce mnie oczyścić z tego, co mnie od Niego oddala. Może właśnie dlatego, bym zobaczyła i uznała, co stoi mi na przeszkodzie w tej relacji, potrzeba mi trudnych doświadczeń?
Może jak Naaman powątpiewam, kalkuluję? Albo jak mieszkańcy Nazaretu nie przyjmuję Jego nauki, bo wiem lepiej, czego mi potrzeba?
Naaman oznacza po hebrajsku „bycie przyjemnym i miłym”, choć nie ma nic przyjemnego w zarażeniu się trądem, który w dodatku usiłuje się ukryć pod warstwą dobrych manier i zasług.
Pozbyć się tych wszystkich protez, dających wrażenie, że chodzi się lepiej, szybciej, sprawniej, wywołujących u obserwatorów wrażenie, że jesteśmy tacy oryginalni, ekscentryczni, ekstrawaganccy.
Sąd Boży kojarzy się z czymś groźnym. Tak rysują go też liczne biblijne obrazy.
Trzeba się oczyścić.... Z czego?
„Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie”. Jezus odpowiada swoim oponentom bardzo ostro.
Prawdziwe oczyszczenie zależy od czystości serca, od intencji podejmowanych praktyk
Jest wielka różnica między ludzką słabością a złą wolą.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.