Być posłusznym Bogu nie znaczy po prostu nagiąć się do Jego woli, ale być uległym w miłości.
Szczególnie doświadczają miłosierdzia ci, którzy żyją bojaźnią Bożą. Ten dar budzi w sercu człowieka miłość, uwielbienie...
Boże królowanie jest łagodne, miłosierne, dobre i święte.
Bogu jest potrzebny Ktoś taki, do kogo można podejść blisko, kto wszystko zrozumie, niczym się nie zgorszy...
W czasie wielkanocnej radości liturgia wyśpiewuje hymn pochwalny na cześć Tego, który „jest, który był i który przychodzi”. Ja również pragnę głosić Jego królestwo.
Uwielbienie jest niejako syntezą duchowości i modlitwy biblijnej.
Treść najważniejszej Nowiny, jaką Bóg ma dla ludzkości, zawiera pewien paradoks: Bóg uwielbił Tego – głosi apostoł Piotr w Jerozolimie – którego wyście odrzucili.
Psałterz stanowi szkołę kontemplacji, która nie ma równej sobie, z wyjątkiem Ewangelii i pism św. Pawła. A nawet, w pewnym sensie, psalmy mają pewną przewagę nad Nowym Testamentem.
Czy to prawda, że psalmy mają pewną przewagę nad Nowym Testamentem.
Jest wielka różnica między ludzką słabością a złą wolą.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.