Z Chrystusem po Paruzji

Współuwielbienie zmarłego

Tekst Kol 3,4 podkreśla zależność między przymiotnikami „nasze" (hemōn) i „wa­sze" (hymei). Życie w chwale będzie następstwem tego, że Chrystus będzie „życiem naszym". Chrystus przychodzący w chwale,Ten który był motywem działania wiernego („jego życiem") sprawi, że wierzący ukaże się „razem z Nim", będzie współuwielbiony „z Nim"[4]. Zwrot syn autō („z Nim") podkreśla ten współudział zmartwychwstałego chrześcijanina w nowym życiu Chrystusa, a zwrot en doksē („w chwa­le") uwypukla tę inność życia Chrystusa zmartwychwstałego, w które włączony zostanie wierzący na końcu czasów. Można powiedzieć, że paruzja Chrystusa będzie ukazaniem się nie tylko Chrystusa, ale i wszystkich wiernych, którzy przejdą całą drogę za Chrystu­sem i w osobistej z Nim więzi, drogę od śmierci, pogrzebu, przez wskrzeszenie, objawienie i otoczenie chwałą. Eschatologicznym miejscem ukazania się chwały będzie ciało eklezjalne Chrystusa, czyli Kościół, którego Głową jest Chrystus[5].

Chrześcijanin otrzymał już na chrzcie, wraz z nowym ży­ciem, zadatek tej chwały. Moment chrztu jest wprowadzeniem neofity w życie „razem z Chrystusem", częściowym już wejściem w chwalebne życie Pana[6]. W Ef 2,6 Apostoł powie, że Bóg „ra­zem posadził (wiernych) na wyżynach niebieskich w Chrystusie".

Równocześnie (co wyżej już zaznaczyliśmy) chrzest niesie nadzieję dopełnienia tego zadatku nowego życia, niesie „obietnicę" pełnego życia z Chrystusem (por.Rz 6,3-8), uzależniając je jednak od jakości życia doczesnego: „jeżeliśmy (bowiem) razem z Nim współumarli, wespół z Nim i żyć będziemy" (2 Tm 2,12a), „skoro wspólnie z Nim cierpimy, to po to, by wspólnie mieć udział w chwale" (Rz 8,17), a „niewielkie utrapienia nasze obecnego czasu, gotują bezmiar chwały przyszłego wieku" (2 Kor 4,17). Warunkiem wieczne­go życia z Panem jest śmierć grzechowi i trwanie przy Chrystu­sie podczas całego życia doczesnego. Uczestnictwo w życiu Boga i życie z Chrystusem zapoczątkowane na chrzcie nie będzie miało końca i zrealizuje się w pełni w trzech decydujących momentach życia wiernego: w jego śmierci, zmartwychwstaniu i wywyższeniu w chwale[7]. Stanie się tak, ponieważ Bóg z góry obdarzył chwałą tych, których powołał i usprawiedliwił (Rz 8,30).

Przyszłe pełne życie z Chrystusem w chwale określa Apo­stoł jako „królowanie razem z Nim"; w 2 Tm 2,12b mów: „jeżeli trwamy w cierpliwości, wespół z Nim też królować będziemy".
„Królestwo", „królowanie" to polskie tłumaczenie greckie­go terminu basileia. Ewangelie używają określenia królestwo Boże, u Mateusza występuje zwrot nieco rabinizujący „królestwo niebios" (niebiosa są synonimicznym określeniem Boga). Jezus głosił bliskość, obecność królestwa, podkreślając (np. w przypo­wieściach), że królestwo nie rzuca się w oczy, ale istnieje dzięki tajemniczej sile złożonej przez Boga w sercu człowieka. Jezus nie nazywał się królem, pozwolił tak siebie nazywać pod koniec życia - ale nie pozwolił obwołać się królem (por. J 18,36). Nauczał, że Jego królestwo nie jest z tego świata. Dopiero zmartwychwstanie ukazało Jezusa w majestacie króla; od momentu wskrzeszenia Jego działalność rozciąga się na wszystkich ludzi aż do złożenia całego królestwa w ręce Ojca (1 Kor 15,24)[8]. Ewangelista powie, przytaczając słowa Jezusa, że „wszyscy są powołani (do kró­lestwa), ale nie wszyscy wybrani" (Mt 22,11-14).

Kiedy Jezus „przekaże swoje królowanie Bogu Ojcu (1 Kor 15,24), wtedy wierni otrzymają „dziedzictwo w królestwie Chrystusa i Boga" (Ef 5,5), będą współkrólować z Jezusem[9]. Warunkiem jednak współkrólowania z Chrystusem, życia z Nim w chwale, jest wy­trwałość, cierpliwe znoszenie thlipseis tego życia i trwanie w ła­sce Pana, czyli współcierpienie z Chrystusem.wie, przytaczając słowa Jezusa, że „wszyscy są powołani (do kró­lestwa), ale nie wszyscy wybrani" (Mt 22,11-14).wie, przytaczając słowa Jezusa, że „wszyscy są powołani (do kró­lestwa), ale nie wszyscy wybrani" (Mt 22,11-14). Wspaniałość chwały, która ma się „objawić w wiernym" na końcu czasów, jest nieporównywalna z czymkolwiek. Cier­pienia teraźniejszego czasu nie mogą być „stawiane na równi" z tą chwała, by się „zrównoważyły" (Rz 8,18). Przyszła chwa­ła nie „równoważy", ale przewyższa nieskończenie wszelkie cierpienia.

-------------------------

[4] J. B. Lightfoot St. Paul's Epistles to the Colossians and Philemon (Commentary on the Epistles of St. Paul), (brak miejsca wydania) 19994,210.
[5] B. Adamczewski, List do Kolosan, 299-300. A. Jankowski, Listy Wiezienne, 280. Dupont, SYN CRISTŌ..., 81-82; A. de Olivera, Christozentrik im Kolosserbrief, w: Christologie in der Paulus-Schule (StBS 181), Stuttgart 1999,96-97.
[6] J. Dupont, Dupont, SYN CRISTŌ..., 83-84; 87.
[7] Komentarz Międzynarodowy Pisma Świętego, 1553.
[8] Słownik Nowego Testamentu (red. X.Leon-Dufour, tł. K.Romaniuk) Poznań 1986, 353-354.
[9] Słownik Teologii Biblijnej (red. X. Leon-Dufour, tł. K. Romaniuk), Poznań 1990, 408.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg