Królestwo Boże a królestwo ludzkie

Przez całą historię ludzkości powtarza się „nieporozumienie” dotyczące władzy Boga.

Grzech pierwszych rodziców można określić jako próbę budowania własnej szczęśliwości poza władzą Boga. Usiłowanie to stale powtarza się w dziejach człowieka. Symbolicznie oddaje je biblijny opis budowy wieży Babel, która kończy się całkowitym fiaskiem i źródłem nieporozumień. Nas jednak bardziej interesuje świadomość obecności królestwa Bożego wśród ludzi. A ona rozpoczyna się u Izraela po wejściu do Ziemi Obiecanej.

Bóg wybierając Izraela, uczynił go królestwem ka­płanów i ludem świętym (por. Wj 19,6). Bóg rządził nim w sposób tajemniczy, przez ludzi, których sam często w spo­sób zupełnie zaskakujący wybierał. Są to ludzie obdarzeni szczególną łaską. Każdy z nich otrzymuje inne, niepowtarzalne zadanie do wypełnienia. Nie można przewidzieć, kto i kiedy zostanie powołany. Taką postacią był Mojżesz, następnie Jozue, a później sędziowie.

Żaden z nich nie utworzył dziedzicznej władzy. Gdy zaproponowano to Gedeonowi, odpowiedział: Nie ja będę panował nad wami ani też mój syn: Pan będzie panował nad wami (Sdz 8,23). Dzieła, do jakich Bóg wzywa Izraela, są dla Żydów zaskakujące i prze­kraczają ich ludzkie plany, niepokoją i budzą opór. Izrael, na wzór narodów, wśród których mieszkał, chciał mieć jak one swojego króla, który zapewniłby i Żydom spo­kojne życie, zgodne z ich ludzkimi i ziemskimi wyobrażeniami. Znamienny jest dialog, jaki wywiązał się, gdy Izra­elici przyszli z takim żądaniem do ostatniego sędziego, Samuela:

Oto ty się zestarzałeś, a synowie twoi nie postępują twoimi drogami: ustanów raczej nad nami króla, aby nami rządził, tak jak to jest u innych narodów. Nie podobało się Samuelowi to, że mówili: Daj nam króla, aby nami rządził. Modlił się więc Samuel do Pana. A Pan rzekł do Samuela: Wysłuchaj głosu ludu we wszystkim, co mówi do ciebie, bo nie ciebie odrzucają, lecz Mnie odrzucają jako króla nad sobą. Podobnie jak postępowali od dnia, w którym ich wyprowadziłem z Egiptu, aż do dnia dzisiejszego, porzucając Mnie i służąc innym bogom, tak postępują i z tobą. Teraz jednak wysłuchaj ich głosu, tylko wyraźnie ich ostrzeż i oznajmij im prawo króla, który ma nad nimi panować. (...) Będziecie sami narzekali na króla, którego sobie wybierzecie, ale Pan was wtedy nie wysłucha. Odrzucił lud radę Samuela i wołał: Nie, lecz król będzie nad nami, abyśmy byli jak wszystkie narody, aby nas sądził nasz król, aby nam przewodził i prowadził nasze wojny! Samuel wysłuchał wszystkich słów ludu i powtórzył je uszom Pana. A Pan rzekł do Samuela: Wysłuchaj ich żądania i ustanów im króla! (1 Sm 8,5–9.18–22)

Ludzie chcą mieć coś bardzo konkretnego, uchwytnego. Królestwo zatem powinno być widoczne. Zdumiewająca jest zgoda Boga na żądanie ludu wybranego. Podobnie jak było z sędziami, sam Bóg wybiera króla dla Izraela. Znakiem tego jest namaszczenie, jakiego dokonuje prorok. Tak się dzieje zarówno z Saulem, jak i z Dawidem oraz Salomonem. Król jest pomazańcem Pańskim zasiadającym po prawicy Boga, sprawującym władzę w Jego imieniu.

Opisują tę sytuację psalmy 2 i 110. Widać to najwyraźniej podczas uroczystych zgromadzeń ludu w świątyni, gdzie król zasiadał po prawej stronie ołtarza.

«Przecież Ja ustanowiłem sobie króla
na Syjonie, świętej górze mojej».
Ogłoszę postanowienie Pana:
Powiedział do mnie:
«Tyś Synem moim,
Ja Ciebie dziś zrodziłem.
Żądaj ode Mnie, a dam Ci narody w dziedzictwo
i w posiadanie Twoje krańce ziemi.
Żelazną rózgą będziesz nimi rządzić
i jak naczynie garncarza ich pokruszysz» (Ps 2,6–9).

Wyrocznia Boga dla Pana mego:
«Siądź po mojej prawicy,
aż Twych wrogów położę
jako podnóżek pod Twoje stopy».
Twoje potężne berło
niech Pan rozciągnie z Syjonu:
«Panuj wśród swych nieprzyjaciół!
Przy Tobie panowanie
w dniu Twej potęgi,
w świętych szatach [będziesz].
Z łona jutrzenki jak rosę Cię zrodziłem» (...)
Pan po Twojej prawicy
zetrze królów w dniu swego gniewu (Ps 110,13.5).

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama