Pielgrzymi doszli już na dziedziniec świątyni Pana. Idą ze śpiewem tej właśnie pieśni: „Stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem!”.
Czują się jak „owce w Jego ręku” – są przecież Jego ludem. Dlatego radość wypełnia wszystkich.
Radość tryskająca ze słów psalmu 95 (94) okazała się tak wielka i ponadczasowa, że stał się on pieśnią zaczynającą codzienną modlitwę Kościoła – modlitwę mnichów i kapłanów, zakonnych sióstr i braci.
W tradycyjnej łacińskiej formule nazwany został „psalmem inwitatoryjnym”, czyli zapraszającym. I tak jest do dzisiaj. Gdy stajemy przed Panem, to jednak nie tylko po to, by radować się Jego obecnością i Go wielbić. Stajemy przed Panem także po to, aby Go słuchać.
Ten motyw też został w słowach psalmu wyśpiewany: „Obyście dzisiaj usłyszeli głos Jego!”. I ten właśnie motyw wysuwa się na czoło, gdy słowa te pojawiają się w czasie kościelnej liturgii. Wówczas też (w pierwszym czytaniu) Mojżesz w imieniu Boga zapowiada przyjście niezwykłego proroka.
Owszem, wielu ich będzie – ale jeden będzie prorokiem szczególnym. Ewangelista zaś relacjonuje znamienną scenę, w której Jezus naucza „z wielką mocą”. I to po dzień dzisiejszy jest powodem do radości. Ale i pytanie musi paść: czy słucham tego, co On mówi?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |