Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Celem medytacji jest zwrócenie uwagi na wiarę człowieka, która rodzi się z kontemplacji Chrystusa.
III. Oratio – zwrócenie się do Boga
To, co poznałem w sobie, w konfrontacji ze słowem Bożym, co poznałem w czasie dwóch pierwszych kroków, teraz omawiam z Bogiem. Może to być czas przeproszenia, podziękowania, prośby.
Czas modlitwy i rozmowy z Panem.
Czas, by stanąć przed Panem by przepraszać, dziękować, by prosić...
IV. Kontemplatio – czas bycia sam na sam z Panem
Po lectio – po poznaniu słowa, po spojrzeniu na siebie – meditatio, po oratio – po modlitwie, następuje czas ciszy – bycie w ciszy z Bogiem.
Zmartwychwstały Pan
Nade wszystko pragnę uwielbiać Cię Panie za tę niezwykła tajemnicę. Za dar Twojego Zmartwychwstania. Za dar nadziei. Skoro bowiem Tyś Zmartwychwstał, to wierzymy, że i my kiedyś – kiedyś po trudzie naszego życia, po trudzie codziennych obowiązków, trosk, spraw i prac, po trudzie śmierci, która napełnia nas lękiem – wierzymy, że i my kiedyś będziemy blisko Ciebie. Wierzymy że wraz z Tobą i my zmartwychwstaniemy. Panie wierzymy i wielbimy Cię za dar Twojego Zmartwychwstania. Ale i prosimy, byś nas napełnił wiarą – wiarą w życie wieczne. Wierzę Panie… ale zaradź memu niedowiarstwu…
On moją mocą
Panie, gdy nadchodzi na mnie czas mroków. Gdy przychodzi ciężki czas. Proszę bądź blisko mnie. Bądź blisko, gdy nie potrafię dźwigać krzyża codziennych spraw, codziennych obowiązków. Ty Panie wiesz, jak trudno jest żyć. Ty poznałeś los, życie człowieka. Stałeś się nam podobny we wszystkim, oprócz grzechu. Ty, który znasz mnie, który przenikasz moje serce: proszę Cię Panie o wsparcie i pomoc. Proszę Cię, bo tak trudno jest z godnością żyć. Tak trudno w mrokach codzienności dostrzec Ciebie. Panie proszę Cię o pomoc w trudnościach. Ty znasz moją codzienność. Ty znasz moje troski. Panie proszę o pomoc.
Moja modlitwa – kontemplacja
Panie, Ty mówisz w ciszy i spokoju. Nie ma Cię w szumie, gwarze, w pośpiechu. Ty nie przychodzisz do tych, którzy Ciebie nie szukają. Przepraszam Cię Panie za mój codzienny pospiech. Pośpiech modlitwy. Szczególnie przepraszam za pośpiech niedzielny. Za to, że tak często nie mam czasu, by w dzień, który winien być Tobie poświęcony, iż nawet wtedy w pośpiechu jedynie przemykam się obok Ciebie.
Proszę Cię Panie, naucz mnie szukać prawdziwego spotykania się z Tobą. Naucz mnie pragnąć spotkania z Tobą. Naucz mnie Panie być blisko Ciebie. Panie, proszę Cię, spraw, bym zechciał nie tyle patrzeć, co wpatrywać się w Ciebie. Panie, tak bardzo pragnę spotykać się z Tobą. Tak bardzo pragnę zobaczyć Cię, by uwierzyć.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |