O tym, jak ważne jest "głupstwo" głoszenia słowa Bożego, dowiedzieli się uczestnicy warsztatów biblijnych, które odbyły się w Pile.
Jak przyznała na początku prowadząca warsztaty Irena Hanus, katechetka i edukator Wydawnictwa WAM, ich celem było odnowienie zapału w głoszeniu słowa Bożego.
- Silimy się na jakieś pomoce, a przecież Pan Bóg chce tylko "głupstwa" głoszenia swojego Słowa. To nie my jesteśmy najważniejsi, nie nasze zdolności oratorskie, tylko przykład płynący z samego Pisma Świętego - mówiła katechetka.
W swojej prezentacji prowadząca zachęcała jednak do sięgania po zdobycze współczesnej technologii. Sugerowała np. ściągnięcie Biblii na smartfony, a także często odwoływała się do materiałów z internetu: tzw. demotywatorów czy filmów, zamieszczonych w serwisie YouTube, ukazując je jako przydatną pomoc w katechezie.
- Jednak przy tych wszystkich technologicznych nowinkach nie można zagubić istoty. Słowo Boże ma być przedstawiane atrakcyjnie, ale ważne, żeby nie przesadzić. Skupiając się na gadżetach, zamiast prowadzić ludzi do zbawienia, prowadzimy do zabawienia (!) - przestrzegała Irena Hanus.
Podobne myśli nasunęły się Sylwii Chyle, katechetce w szkołach salezjańskich, która mimo że czasami posiłkuje się tablicą multimedialną, quizami i krzyżówkami on line, to często na religii posługuje się starą, "wielopokoleniową" Biblią.
- Nowinki technologiczne na pewno pomagają, ale ja wolę opierać się na tym, co namacalne. Uwielbiam książki, papier, ich zapach. Mam Pismo Święte, które dostałam od swojej babci. Jest ono symbolem wiary mojej rodziny. Dla mnie jest ważne, aby wrócić do źródła. Chciałabym, żeby rodzice przekazywali swoim dzieciom księgę słowa Bożego i tym samym prawdy wiary. Tego nie da się zrobić przez internet - uważa Sylwia Chyła, organizatorka.
Natomiast Ewa Frankowska, katechetka ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Pile stawia przede wszystkim na przykład własnego życia.
- Dziś jest trudno głosić słowo Boże. Ludzie, szczególnie młodzi, żyją tak, jakby Boga w ogóle nie było. Przy przekazywaniu prawd wiary najważniejsza jest postawa życia. Cóż po pięknych słowach z Pisma Świętego, jeśli nie będziemy realizować ich najpierw w swoim życiu? - opowiada o swoich wnioskach z konferencji Ewa Frankowska.
W trzygodzinnych warsztatach udział wzięło ok. 25 osób, głównie katechetów z pilskich szkół. Odbyły się one 23 listopada w Salezjańskiej Szkole Podstawowej. - Jestem bardzo zadowolona, bo to jest już drugie spotkanie w naszej szkole. Katecheci bardzo chętnie odpowiadają na takie zaproszenia. Widać, że jest to grupa, która chce się szkolić i chce wiedzieć więcej i chce pomagać uczniom w zrozumieniu prawd wiary - podsumowuje Sylwia Chyła.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |