Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Dziś chcemy spojrzeć na samo narodzenie Pana oraz na wydarzenia z Jego dzieciństwa.
Nowonarodzony Pan rodzi się jednak w stajni, w ubóstwie i chłodzie. Nie było bowiem dla nich miejsca w gospodzie. Dlaczego ówcześni ludzie nie przyjęli, nie udzielili gościny Józefowi i Maryi.
Łukasz podkreśli, że nazaretańska rodzina przebywała w Betlejem, gdy nadszedł czas narodzin Zbawiciela. Pamiętać trzeba, że ewangeliście nade wszystko chodzi o to, by ogłosić wydarzenie narodzenia Pana. Wydarzenie od tak długiego czasu oczekiwane. Inne szczegóły są dla niego niejako drugorzędne. Pisząc o ubogim narodzeniu ewangelista stwierdza, iż Maryja porodziła swojego pierworodnego i położyła w żłóbku, gdyż „nie było dla nich miejsca w gospodzie” (Łk 2,7). Łukasz używa greckiego słowa katalyma, które można tłumaczyć jako „gospoda”, „zajazd”, ale bardzie poprawnym jest tłumaczenie „pokój”, „sala”, „pomieszczenie”. Pisząc o położeniu Jezusa w żłóbku, ewangelista zaznacza, iż Maryja uczyniła tak, gdyż nie było dla nich miejsca w „katalyma” – co zasadniczo tłumaczy się „w gospodzie”. Bardziej jednak zasadne wydaje się tłumaczenie, iż nie było dla Józefa i Maryi miejsca w pokoju, w pomieszczeniu[5].
Łukasz wskazuje zatem, że narodzenie dokonało się w miejscu, w którym Józef i Maryja już przez jakiś czas mieszkali po przybyciu do Betlejem, a w którym nie było odpowiednich warunków na czas porodu. Być może miejsce to było niższą częścią gospody, być może była to część domu będąca grotą, część domu przeznaczona na magazyn, na pomieszczenie dla zwierząt. Być może gospodarz domu słysząc, że dla Maryi nadszedł czas rozwiązania, a nie mając w gospodzie stosownego wolnego pomieszczenia otwiera to ubogie, skromne miejsce – miejsce gdzie Maryja może być sama, może mieć choć trochę prywatności.
Łukasz przez wzmiankę o braku miejsca w gospodzie, chce jedynie podkreślić skromne i ubogie warunki, w jakich doszło do narodzin Mesjasza. Zbyt wielka ilość szczegółów mogłaby zaciemnić cały obraz. Pominięcie ich tworzy atmosferę ciszy i spokoju. Jezus rodzi się ogołocony z Boskiego majestatu, w zwykłych okolicznościach, wręcz niezauważony. Dopiero aniołowie ogłoszą Jego przyjście na świat i zaproszą do uczestnictwa w tym wydarzeniu pasterzy, by stali się świadkami narodzin Mesjasza.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |