Natchnieni autorzy Starego Testamentu wyrażają przekonanie, że dzięki Duchowi Bożemu człowiek może postępować etycznie.
Czyli jedyną skuteczną obroną przed „zasmucaniem świętego ducha” jest uległość wobec działania tegoż „ducha”, który kształtuje właściwą relację człowieka do Boga.
Jak już zostało podkreślone, zwrot „duch święty” albo „duch świętości” oznacza, że „duch” jest święty, ponieważ całą swą istotą należy do sfery istnienia Boga. Uzasadnieniem świętości „ducha” jest więc sam Bóg, który jest święty, właśnie dlatego, że jest Bogiem. Świętość jest istotą Boga. Jednakże powiązanie rzeczywistości „ducha świętego” ze świętością ludzkiego życia, będącego przecież owocem uświęcającego działania Ducha Bożego dokonywało się powoli w świadomości ludu Bożego. Idea świętości, którą można osiągnąć na skutek skrupulatnego przestrzegania przepisów prawa została stopniowo porzucona. W tak rozumianej świętości, w pewnym sensie zewnętrznej poprawności czy doskonałości, działanie Ducha Bożego wiązano przede wszystkim z realizacją zbawczego planu Boga. Jednakże sformułowanie „zasmucać ducha świętego” wskazuje na odejście od zewnętrznej koncepcji świętości w kierunku świętości wewnętrznej, która jest możliwa, dzięki obecności i uświęcającemu działaniu Ducha Bożego, jakie dokonuje się w ludzkim wnętrzu. Stopniowe pojawianie się w judaistycznej literaturze imienia Ducha Bożego wyrażonego w zwrocie „duch święty” było wyrazem wiary w jego uświęcające działanie. W jednym z dziękczynnych hymnów, pochodzącym z pierwszej groty w Qumran, autor przyznając, że jest „duchem cielesnym” (1QH 17,25) wyznaje: „Dziękuję Ci Panie, że wylałeś Twego świętego ducha na Twego sługę” (1QH 17,26).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |