Duch Święty w Ewangelii św. Jana.
Dlaczego ewangelista pisze o przyjściu Jezusa?
Słowo przyszedł (= elthen od erchomai) jest charakterystyczne dla św. Jana. Szczególnie ważne jest w kontekście wydarzeń paschalnych. Tutaj nawiązuje do pierwszej części Mowy pożegnalnej (por. J 14,18.28). Podobne zabarwienie ma czasownik stanął (= este od histemi). Wskazuje na triumf nad śmiercią (por. J 20,12.14). Jest to jedno z tradycyjnych określeń w tekstach o zmartwychwstaniu.
Słowa: „Pokój wam!”, które Zmartwychwstały dwukrotnie (ww. 19.21) skierował do zebranych, były powszechnie stosowanym przez Żydów pozdrowieniem. W ustach Jezusa nie jest to już jednak tylko zwykła formuła powitalna (hebrajskie szalom), ale słowa te mają głębsze znaczenie. Nie jest to także życzenie (= Pokój niech będzie z wami). Jest to udzielenie daru pokoju. W ten sposób wypełnia się zapowiedź Chrystusa z Ostatniej Wieczerzy: „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję” (J 14,27). Pokój był przecież jednym z dóbr, na które czekał od wieków Izrael. Czekano, że zwycięski Mesjasz ustanowi pokój bez końca (por. Iz 9,5-6; 32,17; Mi 5,4; Za 9,8-10; Ps 72,3.7). W takim razie Chrystus, kierując do uczniów to pozdrowienie, przedstawił się im jako realizator oczekiwań Starego Testamentu na pokój mesjański (por. J 14,27), czyli jako ten, dzięki któremu, przez Jego śmierć na krzyżu, mamy „pokój z Bogiem” (Rz 5,1.10). Wypowiadając po raz drugi słowa: „Pokój wam!”, Jezus udziela tego daru. W ten sposób podkreśla, że zaczął się już nowy okres w dziejach ludzkości.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |