Rozmowy o Apokalipsie

Zapis czatu z prof. Anną Świderkówną, który odbył się dnia 11.11.2007

Poniżej odpowiedzi udzielone przez Panią Profesor już poza czatem

[20:16] zaz: Jakie cechy gatunkowe apokalipsy Pani Profesor wyróżnia jako znaczące?
Anna_Swiderkowna: Apokalipsa to gatunek literacki, który powstał na przełomie III i II wieku przed Chrystusem w kulturze judaistycznej i rozwijał się co najmniej do końca II wieku po Chrystusie. Jak już wspomniałam, słowo apokalipsa to nieco tylko spolszczone greckie słowo „apokalypsis”, co znaczy objawienie.
Padały pytania, czy apokalipsa jest tak przerażająca po to, by nas nawracać. Tymczasem dzieła apokaliptyczne powstawały w najtrudniejszych momentach dziejów, w momentach prześladowań, po to, by ich czytelnicy „nabrali ducha i podnieśli głowy”.
Apokalipsy zaczynają powstawać wówczas, gdy przestają mówić prorocy, i zawdzięczają swym poprzednikom bardzo wiele. By zrozumieć ten gatunek literacki, jakim jest apokalipsa, warto spojrzeć na różnice między nim a księgami prorockimi.
Prorocy byli „mężami słowa”, a nie wizjonerami. Słowo to było żywe. Przemawiali w imieniu Boga, i dopiero wtórnie ich wyrocznie spisywali uczniowie. Apokalipsy natomiast od początku powstają dla czytelnika.
Prorocy wzywali do nawrócenia, wszystko mogło jeszcze się zmienić na lepsze, jeśli pokuta i skrucha będą szczere. Dla autorów apokalips ucieczki od nieszczęść już nie ma, wzywają więc do niezłomnego wytrwania w wierze, gdyż to Bóg kieruje losami świata i On ostatecznie zwycięży.
Prorocy zapowiadają nadejście Dnia Jahwe. Ma to być uwieńczenie wielkich planów Boga, które On sam stopniowo i powoli realizuje w naszej historii. Autorzy apokalips zapowiadają natomiast gwałtowne wtargnięcie Boga w naszą rzeczywistość, wtargnięcie, które zakłóca porządek rzeczy (to właśnie wyrażają słowa o spadających gwiazdach i zaćmieniu słońca).
Już to porównanie mówi wiele o apokalipsach. Do bardzo ważnych w tym gatunku literackim cech należy jego charakter, w całości symboliczny (samo odtwarzanie obrazu niczego nie pozwoli tu zrozumieć). Mówiłam o tym w trakcie czatu, a powiem jeszcze nieco więcej odpowiadając na kolejne pytania.
Trzeba też zwrócić uwagę na jeszcze jedną cechę tych pism, która wprowadza często zamęt w umysłach czytelników. Autorzy apokalips zwykle ukrywają się za jakimś wielkim imieniem męża z odległej przeszłości (wyjątkiem jest tu Apokalipsa Janowa). Apokryficzna Księga Henocha nie ma nic wspólnego z biblijnym Henochem, patriarchą sprzed potopu. Księga Daniela powstała około 165 r. przed Chrystusem, w czasie prześladowań religijnych i powstania Machabeuszy, a przecież sam Daniel miał żyć w Babilonii 400 lat wcześniej. Można mieć wątpliwości nawet odnośnie do Apokalipsy Św. Jana. Pewien nieżyjący już ksiądz, francuski biblista, mówił, że jak umrze i – ma nadzieję – znajdzie się w niebie, pierwsze, co zrobi to pobiegnie do Św. Jana i zapyta Go: „No i jak to jest z tym autorstwem dzieł, które się zachowały pod Twoim imieniem?”
Tak więc apokalipsy to pisma w całości symboliczne, pisane w czasach ucisku, prześladowań religijnych, zapowiadają wtargnięcie Boga w rzeczywistość (będzie ono tak potężne, że świat się zachwieje) i Jego ostateczne zwycięstwo. Mają umacniać i nieść nadzieję. Taki jest ich główny sens.


[20:16] zaz: Czy Apokalipsa św. Jana jest najstarszym tekstem reprezentującym ten gatunek literacki?
Anna_Swiderkowna: Teksty, należące do tego gatunku, spotykamy w kulturze judaistycznej oczywiście już wcześniej. Najstarszym znanym tekstem tego typu jest apokryficzna księga Henocha, która pochodzi z końca III w. przed Chrystusem. W Starym Testamencie mamy księgę Daniela. Obok Apokalipsy Św. Jana to jedyne dwie apokalipsy w kanonie chrześcijańskim, ale nie jedyne teksty o tym charakterze w Biblii. W Biblii hebrajskiej charakter apokaliptyczny mają późni prorocy (Joel i Zachariasz II), znajdujemy też elementy tego gatunku w Księdze Ezechiela, a nawet (późniejsze) wstawki w Księdze Izajasza. W Nowym Testamencie do tego gatunku literackiego należy na przykład zaliczyć znajdujące się w Ewangeliach synoptycznych mowy Jezusa, zapowiadające zburzenie Jerozolimy i koniec świata.
Między II wiekiem przed Chrystusem, a II wiekiem po Chrystusie powstaje także wiele żydowskich apokalips apokryficznych, które w większości zachowały się fragmentarycznie.


[20:16] aprylka: Czy wszystko co zawiera Apokalipsa św. Jana można zinterpretować i przełożyć na język współczesny, zrozumiały dla przeciętnego katolika (który nie jest ani znawcą Biblii ani nie kończył teologii...)?
Anna_Swiderkowna: Nie. Ale jest to niemożliwe i w przypadku Apokalipsy Janowej i każdego innego fragmentu Pisma Świętego. I to nie tylko dla „przeciętnych” katolików, ale i dla najznakomitszych biblistów.
Jeżeli będziemy chcieli zrozumieć wszystko, tak naprawdę nie zrozumiemy niczego. Pismo Święte jest darem Boga dla nas, a jeśli spotykamy się z Bogiem, to to nigdy nie jest zrozumiałe do końca. To przecież powiedział Św. Augustyn: „Jeżeli rozumiesz, to to już nie jest Bóg”. To nie znaczy, że nie możemy niczego zrozumieć, możemy zrozumieć wiele, ale nigdy nie wszystko. Próbować zrozumieć do końca Boga znaczyłoby próbować postawić się z Nim na równi.


[20:16] zaz: Jaka jest najważniejsza tajemnica ,,zakryta od wieków,,?
Anna_Swiderkowna: Nie mam pojęcia.

[20:16] zaz: Czy obecne kataklizmy, takie jak: trzęsienia ziemi, powodzie, itp., mogą być odczytywane jako zapowiedź apokalipsy?
Anna_Swiderkowna: Na pewno nie apokalipsy, bo apokalipsa to gatunek literacki. Rozumiem, że w tym pytaniu chodzi raczej o to, czy obecne kataklizmy mogą być odczytywane jako zapowiedź końca świata. Otóż nie można, tego typu kataklizmy zdarzały się przez całą historię ludzkości.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama