Eklezjologia, czyli systematyczna nauka o Kościele, istniała przynajmniej w śladowych formach od samego początku.
Początkowo duża część biskupów była zadowolona z polityki cesarzy wobec Kościoła. Jednak w przeciągu kilkudziesięciu lat ten nastrój się zmienił. Owszem, biskupi byli lojalnymi obywatelami, wywiązywali się ze swoich obowiązków, ale dostrzegali niebezpieczeństwo zbyt daleko idącego się angażowania władcy w wewnętrzne sprawy Kościoła, a zwłaszcza w teologię. Coraz bardziej dostrzegali konieczność postawienia granicy dla ingerencji władzy świeckiej w życie Kościoła. Niebezpieczeństwo z tego wynikające było szczególnie widoczne wtedy, gdy wybuchały herezje. Często zdarzało się, że herezjarchowie szukali wsparcia na dworze cesarskim i gdy je znaleźli było bardzo trudno ich z Kościoła usunąć. Zdarzały się również sytuacje kiedy to władcy dla swoich własnych celów popierali spory w Kościele, ingerowali w sprawy personalne, wpływając na wybór biskupów. Takich niebezpieczeństw było więcej.
W tej sytuacji co światlejsi biskupi zaczęli ustalać granice miedzy władzą świecką a duchowną. Jedną z najbardziej znaczących w tym względzie postaci stał się św. Ambroży, biskup Mediolanu (+ 397 r.). Jest on autorem słynnych zasad, ustalających sposób współpracy biskupa z władzą świecką. Mówił on: „Cesarz jest w państwie, a biskup w Kościele”. Innymi słowy: cesarz odpowiada za sprawy świeckie, ale za wewnątrzkościelne, w tym doktrynalne, odpowiada biskup. Druga słynna zasada św. Ambrożego przypominała, że chrześcijański władca jest jednym z wiernych i obowiązują go – o ile chce być w Kościele – takie same prawa, jak każdego chrześcijanina. W praktyce oznaczało to, że w swoim sposobie sprawowania władzy cesarz winien się kierować zasadami moralności chrześcijańskiej. Te zasady powoli zaczęły obowiązywać, zwłaszcza w Kościele łacińskim. Sprzyjała temu sytuacja w tym rejonie Cesarstwa, ale również osłabienie władzy cesarza. W efekcie Kościół zyskał autonomię, a dzięki temu, że władcy coraz częściej byli chrześcijanami, zaznaczył się znaczący wpływ nauki i moralności chrześcijańskiej na prawo państwowe. To były podwaliny cywilizacji chrześcijańskiej, jaka rozwinęła się w Europie.
Polecana lektura
[1] Św. Ignacy Antiocheński, Do Kościoła w Efezie 5,1.
[2] Por. J. N. D. Kelly, Początki doktryny chrześcijańskiej, Warszawa 1988, 146.
[3] Hermas, Pasterz, Widzenie 3, tłum. A. Świderkówna.
[4] Por. tamże.
[5] Szerzej zob. F. Drączkowski, Kościół – agape według Klemensa Aleksandryjskiego, Lublin 1983, 121 – 125.
[6] Klemens Al., Kobierce VI 107,2, tłum. J. Niemirska - Pliszczyńska.
[7] Tamże.
[8] Szerzej zob. H. Crouzel, Orygenes, tłum. J. Margański, Bydgoszcz 1996,275 – 296.
[9] Św. Cyprian, Listy 73,21.
[10] Św. Cyprian, O jedności Kościoła 6.
[11] Św. Cyprian, O jedności Kościoła 5.
[12] Św. Cyprian, O jedności Kościoła 5.
[13] Jan Paweł II, List apostolski „Augustinum Hipponensem” 3.
[14] Św. Augustyn, Wprowadzenie do Psalmów 127,3.
[15] Por. Mt 13,24-30.
[16] Św. Augustyn, Mowy 267,4.
[17] Św. Augustyn, Listy 185,11,50.
[18] Św. Augustyn, O chrzest 3,26.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |