Jest to fragment książki Grzegorza z Nyssy "Życie Mojżesza", który zamieszczamy za zgodą Wydawnictwa WAM.
102. (...)Pismo każe nam spożywać [ciało] baranka, którego krew wylana na drzwi, powstrzymała zabójcę pierworodnych egipskich. 103. Pokarm ten należy spożywać pospiesznie, nie tak, jak to widzimy u tych, którzy oddając się przyjemnościom stołu, mają wolne ręce, powłóczyste szaty, bose stopy; tutaj przeciwnie - stopy są obute, pas zapięty na spinki podtrzymuje tunikę, ręka dzierży laskę do odpędzania psów. 104. Tak uzbrojeni spożywają mięso baranka. Mięso baranka nie ma być ugotowane ani staranie przyprawione, lecz upieczone na byle jakim ogniu. Uczestnicy spożywać je będą w pośpiechu, aż spożyją całe mięso baranka. Nic nie może pozostać przy kościach, ale nie wolno im dotknąć wnętrzności. Kości baranka nie wolno łamać, a resztki mają zostać spalone.
105. Wynika stąd, że sens literalny tego tekstu powinien doprowadzić nas do sensu wznioślejszego, bo przecież celem religii nie jest uczenie nas, jak mamy jeść, a przewodnikiem jest tutaj sama natura, która wzbudza w nas apetyt; otrzymujemy tu zupełnie inne wskazania. Jakiż bowiem związek z cnotą lub występkiem ma sposób spożywania posiłku, zapięty lub rozluźniony pas, nogi bose czy obute, ręka pusta czy dzierżąca laskę?
106. Sens duchowy tej podróży jest oczywisty: poucza on nas, jak mamy przejść przez nasze doczesne życie. Od chwili narodzin prawo życia popycha nas ku wyjściu. Musimy zatem wyposażyć ręce i nogi, aby zabezpieczyć swoją podróż. 107. Chodzi o to, aby nogi - bose i bez zabezpieczenia - nie skaleczyły się o ciernie tego życia. Przez ciernie rozumiem nasze grzechy. Trzeba obuć je w mocne sandały - symbol twardego i surowego życia - które rozgniatają i usuwają ciernie, nie pozwalając, aby grzech wcisnął się do naszych żył przez niewidzialne nakłucia. 108. Powłóczysty, spływający do ziemi płaszcz mógłby być przeszkodą dla tego, kto gorliwie kroczy drogą Bożą. W sensie duchowym symbolizuje on bezgraniczne uleganie doczesnym przyjemnościom, które powściąga i ogranicza skromność, symbolizowana tutaj przez pas wędrowcy. Tego, że pas symbolizuje skromność, dowodzi miejsce, które on otacza. Laska służąca do odpędzania dzikich zwierząt oznacza nadzieję, na której wspiera się nasza zmęczona dusza i która pomaga nam odpędzić tego, który niepokoi nas swym ujadaniem.
109. Pokarm upieczony na ogniu symbolizuje gorącą i żarliwą wiarę, którą karmimy się łapczywie, jedząc wszystko, co nam podaje, aż do ostatniego okruszka, ale zostawiając to, co ukrywa się w twardszych i trudniejszych myślach, nie zastanawiając się głębiej nad nimi, lecz rzucając je w ogień. 110. Aby wyjaśnić te symbole, powiedzmy, że wśród Bożych nauk jedne mają sens zwyczajny: trzeba je przyjąć bez ociągania i bez przymusu, i karmić się łapczywie tym, co nam podają, tak jak to robią ludzie wygłodniali, dla których pokarm jest niezbędny do życia. Z drugiej strony, są też problemy niejasne, na przykład pytanie, jaki jest byt Boga, co było przed aktem stworzenia, co istnieje poza światem dostrzegalnym zmysłami, czy istnieje przeznaczenie, oraz inne podobne sprawy, które stanowią przedmiot dociekań wnikliwych umysłów. Znajomość tych spraw zostawmy jednak Duchowi Świętemu, który, wedle słów Apostoła, „przenika głębokości Boże" (Por. 1 Kor 2,10). 111. Każdy, kto studiował Pismo, wie doskonale, że w tekście natchnionym ogień często symbolizuje Ducha Świętego. Tę samą myśl sugeruje nam uwaga zawarta w Księdze Mądrości: „Nie rozmyślaj nad tym, co dla ciebie zbyt trudne", to znaczy: „Nie łam kości Słowa, bo rzeczy zakryte nie są ci potrzebne"(Por. Syr 3, 22. 23).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |