Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Przekaz o pobycie dwunastoletniego Jezusa w świątyni stanowi zakończenie Ewangelii Dzieciństwa.
Pisząc o upływie dni świątecznych (Łk 2,43), być może św. Łukasz wskazuje, że Święta Rodzina przebywali w Jerozolimie przez cały tydzień. Prawdopodobnie Maryja i Józef spożyli ucztę paschalną u swoich krewnych lub znajomych. Łukasz jednak nic bardziej szczegółowego nie tym nie podaje.
Większość jednak pielgrzymów wracało do swoich domów zaraz po zakończeniu Paschy. Pielgrzymi wędrowali dużymi karawanami, które dawały poczucie bezpieczeństwa i pozwalały na obronę przed rozbójnikami. Coroczne obchody Paschy gromadziły w Jerozolimie rzesze pielgrzymów. Trudno jednak wytłumaczyć, iż rodzice nie zauważyli pozostania Jezusa w Jerozolimie. Być może nie zauważyli tego, gdyż krewni czy też mieszkańcy tych samych miasteczek wędrowali wspólnie. Czy jednak Józef z Maryją nie sprawdzili czy jest w powracającej karawanie ich Syn? Czy przypuszczali, że wracał w zdążającym ku Jerychu tłumie? Być może nie mogli sprawdzić. Być może przypuszczali, że Jezus jest gdzieś w karawanie, z którą oni wyruszyli z Jerozolimy. Zapewne ustalili czas i miejsce wyruszenia. Jezus zaś był już prawie dorosłym. Warto zwrócić uwagę, iż Ewangelista nie nazywa Jezusa paidion (dziecko w formie zdrobniałej; dzieciątko), jak to czynił wcześniej (Łk 2,17.27.40), ale pais (chłopiec). Być może Józef z Maryją uważali, że skoro wszystko ustalili, to będzie się On trzymał powziętych wytycznych. Z pewnością w niezauważeniu pozostania Jezusa w Jerozolimie trudno widzieć znak beztroski rodziców. Widać, iż bardzo kochali swojego Syna. Co więcej, Łukasz podkreśla wyraźnie, iż Jezus wcale się nie zagubił, ale świadomie pozostał w Jeruzalem.
Autor Trzeciej Ewangelii podkreśli, iż rodzice Jezusa nie widząc Jezusa zaczynają Go szukać. Najpierw czynią to między krewnymi i znajomymi. Jednak wszyscy podróżujący i krewni nie mają w sobie Jezusa. Można powiedzieć, że Łukasz wskazuje czytającym tekst – nie szukajcie Jezusa wśród tych, wśród których Go nie ma. Owszem Jezus jest wśród krewnych i znajomych – ale krewnych i znajomych nie według porządku ciała. Jego krewnymi „są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wprowadzają je w czyn” (Łk 8,21). Jezus jest w tych, którzy słuchają Jego słowa. Jezusa – pokój, szczęście, radość, dobro – można odnaleźć w Jego Słowie. Ci bowiem, którzy przyjmują Jego słowo otrzymują moc (J 1,12). Łukasz wskazuje także, iż Jezusa nie można odnaleźć wśród tych, którzy oddalają się od Świątyni, którzy oddalają się od domu Boga. Nie można znaleźć Jezusa (pokoju, dobra, szczęścia) oddalając się od Boga.
Nie mogąc znaleźć Jezusa Maryję i Józefa ogarnia smutek. Smutek ten jednak nie sprawia, że popadają w bezczynność, ale wręcz przeciwnie – potęgują i intensyfikują poszukiwania. A kiedy prowadzone poszukiwania okazują się bezowocne, wracają do Jerozolimy – wracają do świątyni. I tam, w świątyni odnajdują Jezusa.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |