Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Maryja w czasie głoszenia Dobrej Nowiny.
W przekazie św. Łukasza Jezus zwraca uwagę na inne źródło, na jeszcze inny rodzaj szczęścia, który do tej pory nie był zauważany. Jezus potwierdza pochwałę Maryi, wynikającą z Jej macierzyństwa, ale za doskonalsze i o większe uważa szczęście, którego źródłem jest słuchanie słowa Bożego i zachowywanie go. I w tym również najszczęśliwszą i największą jest Maryja. Jezus podkreśla duchową wielkość swojej Matki i wskazuje, iż należy Ją w tym naśladować. Niewątpliwie bowiem Maryja jest wzorem tej, która słucha, zachowuje i rozważa słowo Boże w swoim sercu. Ona była pierwszą autentyczną uczennicą swego Syna oraz wzorem tych, którzy słuchają słowa Bożego, strzegą go w swym sercu, by nie zostało skażone i wprowadzają je w czyn.
Św. Augustyn parafrazując słowa Jezusa stwierdza: „Także moja Matka, którą ty nazywasz błogosławioną, jest właśnie błogosławioną dlatego, że zachowuje słowo Boga, a nie dlatego, że w Niej Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami (J 1,14); [jest błogosławioną] właśnie z tego względu, że zachowuje Słowo samego Boga, które Ją stworzyło, i które w Niej stało się ciałem”[32].
Maryja jest Matką Jezusa, ale jest bardziej błogosławiona, ponieważ słuchała słowa Bożego (Łk 1,38), przyjmowała z wiarą (Łk 1,45), rozważała w sercu (Łk 2,19.51) i zachowywała w życiu (Łk 8,19.21). Pierwsze dwa rozdziały Ewangelii wg św. Łukasza przedstawiają Maryję właśnie jako słuchającą słowo Boże i wypełniającą je, jako Służebnica Pana (Łk 1,45.48; 2,19.51). Maryja od początku jawi się na kartach Trzeciej Ewangelii jako typ wierzącego, jako pierwsza uczennica Pana. Prawdziwa wielkość Maryi polega raczej na Jej płodnej wierze niż na płodności Jej cudownego macierzyństwa. Maryja należy już do wierzących, którzy słuchają słowa Bożego i idą za Jezusem.
Autor Trzeciej Ewangelii kreśląc niezwykłe czyny Jezusa, ukazując „wydarzenie Jezusa”, poprzez wołanie anonimowej kobiety, przypomina także o Maryi, podkreśla, iż Ona jest Jego prawdziwą Matką, wskazuje, że dzięki Niej, dzięki temu, że Ona Go zrodziła i wychowała, naród wybrany ma pośród siebie Zbawiciela. Jezus nie neguje słów tych, ale zwraca uwagę na głębszy wymiar szczęścia, który spotyka Jego uczniów. Dla nich bowiem jedynie słowo Boże jest źródłem prawdziwego błogosławieństwa. Ono bowiem ma moc tworzenia nowej rzeczywistości. Ono może kierować życiem i postępowaniem człowieka oraz udzielić daru życia wiecznego. Właśnie dlatego św. Łukasz określa słowa Jezusa „słowami łaski” (Łk 4,22).
Niewątpliwie wzorem przyjmowania tego słowa jest Maryja. Wydaje się, iż św. Łukasz widząc w pierwotnym Kościele wielki szacunek dla Jej osoby, pokazuje to w swojej ewangelii. Niewątpliwie czci Maryję, Matkę Jezusa, sławiąc Jej Boże macierzyństwo. Ona bowiem jest dla wszystkich wzorem osoby zasłuchanej w słowo Pana i żyjącej nim na co dzień. Przywołując osobę Maryi Łukasz równocześnie uczy adresatów, że każdy, kto z wiarą przyjmuje to słowo, staje się członkiem wielkiej rodziny Bożej. Uczeń Jezusa, słuchając Jego nauki, pozwala się całkowicie przeniknąć Jego orędziem, które ma moc go przemienić wewnętrznie i obdarzyć zbawieniem, a tym samym już tu na ziemi może napełnić go niezmąconym szczęściem.
Łukasz jeszcze raz, choć w trochę inny sposób, nawiązuje do treści ukazanej w logionie o prawdziwych krewnych (Łk 8,21), podkreślając znaczenie zobowiązującego słuchania słowa Bożego. Bardzo istotne jest bowiem, aby człowiek dobrze uświadomił sobie, że nie liczą się dla królestwa niebieskiego żadne więzy krwi, żadne ziemskie powiązania. Liczy się tylko wiara powstała ze słuchania słowa Bożego, życie tym słowem na co dzień. W ten sposób Łukasz daje też wyraźnie do zrozumienia mającym silne poczucie pokrewieństwa Żydom, że więzy krwi, łączące ich z Mesjaszem, bez zobowiązującego słuchania słowa Bożego nie mają żadnego znaczenia[33].
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |