Starotestamentalne zapowiedzi końca świata (paruzji, zmartwychwstania) w Pismach i u Proroków.
Zapowiedzi Bożej interwencji w dzieje świata i ludzi
Interwencje Boga w dzieje świata i ludzi w tradycji biblijnej zwykle są określane jako „dzień Pański” (yôm YHWH), czasem w wersji skróconej – „dzień” lub „ów dzień”. W wypowiedziach samego Boga pojawia się natomiast wyrażenie „mój dzień”. Mówiąc o „dniu Pańskim” w kontekście końca świata, należy wziąć pod uwagę przede wszystkim interwencje Boże o powszechnym zasięgu. Pamiętać trzeba jednak, że w księgach biblijnych Starego Testamentu często perspektywa ściśle ostateczna łączy się z konkretnymi oczekiwaniami Izraela – bezpośrednią karą jako następstwem niewierności lub przyszłą pomyślnością, związaną z przyjściem oczekiwanego Mesjasza, postrzeganego jako wysłańca Bożego.
Mając na uwadze ostateczny „dzień Pański”, należy przede wszystkim zwrócić uwagę na biblijną koncepcję czasu, zwłaszcza czasu historycznego, rozumianego jako następstwo różnych wydarzeń. Chociaż Kohelet zauważył pewną cykliczność zjawisk i wydarzeń (zob. Koh 1,4-6.9-10), to przekaz biblijny, ujęty w całości, wskazuje, że czas historyczny (historia) nie podlega prawu wiecznego powrotu. Rządzą nim w istocie Boże plany, które w historii rozwijają się i uzewnętrzniają, jednakże tak rozumiany czas historyczny charakteryzuje się wydarzeniami, które posiadają wymiar unikalny i nie powtarzają się, chociaż niejednokrotnie można dostrzec pomiędzy poszczególnymi wydarzeniami pewne podobieństwa. Czytając zatem księgi biblijne, da się wyraźnie zauważyć, że Bóg, inicjując aktem stworzenia historię świata, historię człowieka prowadzi ją do jej określonego kresu. W lapidarny sposób można by tę historię streścić następująco: w określonym momencie Bóg stworzył świat i człowieka (zob. Rdz 1,1 – „na początku”); po upadku pierwszych ludzi obiecał przywrócenie pierwotnej, naruszonej przez grzech, harmonii; dzieła odnowy miał dokonać potomek Niewiasty (zob. Rdz 3,15), którym stał się Jednorodzony Syn Boży – Jezus Chrystus (zob. Ga 4,4); czas Starego Testamentu był okresem przygotowania przyjścia Jezusa – Mesjasza, czego Bóg dokonywał poprzez kolejne przymierza, a także poprzez działalność Bożych posłańców (np. proroków); po ziemskiej misji Jezusa – Boskiego Zbawiciela, która stanowiła punkt kulminacyjny w dziejach świata, Bóg swoje dzieło kontynuuje poprzez Kościół, przygotowując nieustannie ludzi na powtórne przyjście swego Syna w chwale i przemianę obecnego porządku stworzenia. A zatem zapoczątkowana stworzeniem historia świata biegnie ku jego kresowi, w momencie którego nastąpi „nowe stworzenie” (zob. Iz 65,17; por. 2 Kor 5,17; Ga 6,15; Ap 21,5). Jak poucza Katechizm Kościoła Katolickiego, nastanie wówczas pełnia królestwa Bożego, w którym będą mieć udział sprawiedliwi. Moment końca świata będzie jednocześnie związany nierozerwalnie z sądem Boga, a co za tym idzie oddzieleniem sprawiedliwych od grzeszników, którzy zostaną skazani na wieczne potępienie.
Biblijne obrazy „dnia Pańskiego” w pewien sposób stanowią zapowiedź owego „ostatecznego dnia”. Uwidacznia się to szczególne w literaturze prorockiej. W tym miejscu warto zaznaczyć, że opis „dnia Pańskiego”, chociaż w czasach powygnaniowych odnosił się do dnia ostatecznego, to jednak autorzy natchnieni stosowali go w pierwszym rzędzie do wydarzeń, które miały miejsce w historii. Można również zauważyć, że wizje Bożych interwencji nakładają się na siebie: doraźne interwencje, dotyczące konkretnej sytuacji narodu wybranego, przenikają się z wizjami ostatecznego przyjścia Boga – przyjścia Jego szczególnego wysłannika, czyli Mesjasza, oraz zapowiedziami nowego porządku Bożego. A zatem zapowiedzi „dnia Pana” dla Izraela przekształcają się w zapowiedzi ostatniego dnia dla całego świata. Dzień ten nie będzie się mieścił w ramach obecnego czasu, lecz będzie stanowił kres tego czasu.
Początkowo horyzonty „dnia Pańskiego”, czyli Bożej interwencji, ograniczały się – jak zostało powiedziane – do samego narodu wybranego. Widać to na przykładzie proroctw Amosa i Abdiasz. Pierwszy z tych proroków zapowiadał „dzień Pański” połączony z surowym i nieuchronnym sądem oraz karą, jaka miała być wymierzona Izraelowi za jego niewierność:
„Biada oczekującym dnia Pańskiego.
Cóż wam po dniu Pańskim?
On jest ciemnością a nie światłem.
Jakby uciekał człowiek przed lwem,
a trafił na niedźwiedzia;
jakby skrył się do domu i oparł się ręką o ścianę,
a ukąsił go wąż.
Przecież dzień Pański jest ciemnością, a nie światłem,
mrokiem, a nie ma w nim jasności?
[...] Owego dnia –
wyrocznia Pana Boga – zajdzie słońce w południe
i w dzień świetlany zaciemnię ziemię.
Zamienię święta wasze w żałobę,
a wszystkie wasze pieśni w lamentacje” (Am 5,18-20; 8,9-10).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |