Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Nie bądź przesadnie sprawiedliwy – pisze Kohelet. Zaskoczenie. Jak to? Dopiero potem przychodzi refleksja. No tak. Przecież skrupulatna sprawiedliwość to cecha bliska psychopatom.
Dlatego już ufam mędrcowi Koheletowi, gdy czytam:
Lepsza jest mądrość niż dziedzictwo,
z większym pożytkiem dla tych, którzy widzą słońce.
Bo w cieniu mądrości, jak w cieniu pieniądza;
a większa jest jeszcze korzyść z poznania mądrości:
darzy życiem tego, który ją posiada.
Darzy życiem? No tak. Kto jej nie dotknął, kto jej nie przeczuł, może tylko wegetować. A co to za życie... Mądrość zaś pozwala zrozumieć świat. A przez to znaleźć dobry sposób na pędzenie swych dni. Radzi Kohelet:
Przypatrz się dziełu Bożemu!
Bo któż naprostować może to, co On skrzywił?
Gdy ci się dobrze wiedzie, ciesz się z tego,
a wiedzie ci się źle, wtedy to rozważ:
zarówno jedno jak i drugie sprawia Bóg,
ponieważ człowiek nie może dociec
niczego zgoła, co będzie potem.
Mówią, że człowiek jest kowalem swojego losu. To tylko część prawdy. Wiele zależy od szczęścia. Często nie jest żadną zasługą człowieka, że znalazł dobrą pracę. I często nie jest jego winą, że takowej nie znalazł. Jednym się udaje, drugim nie. Jednym Bóg poszczęścił, drugim nie. Nie z powodu czyichś zasług, czy za karę. Ot, tak. Po prostu. Pisze Kohelet:
Wszystko widziałem za marnych dni moich:
tu sprawiedliwy, który ginie przy swej sprawiedliwości,
a tu złoczyńca, który przy złości swej długo żyje.
Bo wszystko ostatecznie zależy od Boga. To On wywyższa i poniża, darzy łaską i może ją odebrać.
A Kohelet radzi dalej:
Nie bądź przesadnie sprawiedliwy
i nie uważaj się za zbyt mądrego!
Dlaczego miałbyś sobie sam zgotować zgubę?
„Bądźcie roztropni jak węże a nieskazitelni jak gołębie” – powie wieki później Pan Jezus. Pragnienie sprawiedliwości w kwestii karania winnych przeradza się czasem w bezduszne okrucieństwo. A zadufanie w sobie i bezmyślne schlebianie swojej mądrości prowadzi do najgłupszych pociągnięć. Człowiek przekonany o własnej cudowności jest często śmieszny. Tak, to krok ku zgubie. Ale zmierzają ku niej i ci, którzy bezwzględnie walczą o swoją pozycję nie respektując żadnych zasad. Radzi Kohelet:
Nie bądź zły do przesady
i nie bądź głupcem.
Dlaczego miałbyś przed czasem swym umrzeć?
Bo to też zmierzanie do zagłady.
Dobrze, jeżeli się trzymasz jednego,
a od drugiego ręki swej też nie odejmiesz,
bo kto się boi Boga,
tego wszystkiego uniknie.
Nie próbuj więc być zbyt sprawiedliwy i pewny swojej mądrości, ani nie bądź tyranem, który wszystkimi pomiata, ale bój się Boga; bądź roztropny jak wąż, ale nieskazitelny jak gołębica. Bądź mądry. Bo:
Mądrość czyni mądrego silniejszym
niźli dziesięciu mocarzy, którzy są w mieście.
Bo nie ma na ziemi człowieka sprawiedliwego,
który by [zawsze] postępował dobrze, a nigdy nie zgrzeszył.
Jeśli sprawiedliwość nie jest połączona z mądrością, prowadzi na manowce. Wynaturza się w ciągłe wynajdowanie winnych. Dlatego Kohelet radzi dalej:
Nie zwracaj też uwagi
na wszystkie rozmowy, jakie się prowadzi,
ażebyś czasem nie usłyszał,
jak ci złorzeczy twój sługa.
Bo często przecież, jak sam wiesz,
ty także innym złorzeczyłeś.
Mądrość to marność i pogoń za wiatrem. W obliczu końca nic nie ma sensu. Ale przynajmniej dzięki niej można pięknie żyć.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |