Na Boże Narodzenie - Msza w dzień - z cyklu "Wyzwania".
więcej »Pierwsze spotkania ze zmartwychwstałym Jezusem
Chociaż uczniowie, w oparciu o wiarę Piotra, potwierdzoną przez święte niewiasty, trwają już w radości Zmartwychwstania, nadal są ostrożni wobec tych, którzy zabili Jezusa. Zabarykadowali się w bezpiecznym domu.
Gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzeki do nich: Pokój wam! (J 20,19-20; Łk 24,36).
Łukasz podkreśla resztki niedowierzania, które Jan zaniedbał lub przemilczał.
Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzeki do nich: «Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi. Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzeki do nich: «Macie tu coś do jedzenia?» Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i jadł wobec nich (Łk 24,36-43).
Jezus im tłumaczy:
To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach. Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma, i rzeki do nich: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy. Wy jesteście świadkami tego. Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie uzbrojeni mocą z wysoka» (Łk 24,44-49).
Następnie powtarza:
«Pokój wami Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane» (J 20,21-23).
Umierając, oddał Ducha. Według Jana (19,30), Jego śmiertelny oddech był znakiem życia. Teraz Jego tchnienie Zmartwychwstałego przekazuje tę rzeczywistość do głębi ich samych. Owoce tego wyda bezpośrednie wylanie Ducha Świętego w dniu Pięćdziesiątnicy. Będzie to, po znaku Kalwarii i tchnieniu Zmartwychwstałego, który go aktualizuje, znak Jego promiennej skuteczności.
Jezus znika. Nie powraca do wspólnego życia z Nimi. Był to znak gościa z zaświatów. Rozpoczyna się nowy etap formacji uczniów, aby Go poznawali już nie według ciała, ale według ducha, dzięki temu nowemu życiu, które w nich się rozwija dzięki tchnieniu Zmartwychwstałego.
Niewierny Tomasz
Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie byt razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!» Ale on rzeki do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie wiozę palca mego w miejsce gwoździ, i nie wiozę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę» (J 20,24-25).
Objawienie się Jezusa po ośmiu dniach
Niepewność trwać będzie cały tydzień. Jednak w ósmym dniu (niedziela w oktawie Zmartwychwstania), kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz [domu] i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzeki: «Pokój wam!» Następnie rzeki do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż ją do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym».
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |