Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Łukaszowy opis chrystofanii w wieczerniku pozwala na wydobycie z tekstu informacji o darach, które Zmartwychwstały przekazuje swoim uczniom.
Pierwszy czasownik dotyczy „wzięcia" niekwaszonego chleba używanego przez Żydów podczas wieczerzy paschalnej (por. Wj 29,2; Kpł 2,4; Lb 6,19). Kolejny czasownik - „dzięki czynić", sięga raczej do tradycji liturgicznej chrześcijan wywodzących się z pogaństwa; Marek i Mateusz używają sformułowania semickiego „błogosławić"[19]. Mowa o dziękczynieniu, nawet na gruncie judaizmu, znajduje swe odzwierciedlenie w qumrańskich „Hymnach dziękczynnych" (Hod.). Św. Paweł w liście skierowanym do Tymoteusza poświadcza chrześcijańską praktykę dziękczynienia przy spożywaniu posiłków: „niczego, co jest spożywane z dziękczynieniem, nie należy odrzucać" (1 Tm 4,4b). Trudno dopatrywać się bezpośrednich aluzji do śmierci Jezusa na krzyżu w użyciu czasownika „połamać"; interpretacja pasyjna jest zapewne wtórna. Gest łamiania chleba znany był podczas uczt izraelskich. Zwyczajem Żydów było, że na początku posiłku odmawiający modlitwy brał chleb do rąk, odmawiał modlitwę, łamał chleb i rozdawał obecnym. Spożywanie wspólnie połamanego chleba było symbolem solidarności. Na obszarze palestyńskim łamanie chleba uchodziło za najważniejszą czynność podczas posiłku. Łamany chleb był głównym daniem, którego nie mogło zabraknąć. W skrajnych sytuacjach była to mała cząstka jak owoc oliwki. Użycie kolejnego czasownika wskazuje na aspekt pasyjny: „dawanie" chleba, który staje się Ciałem Chrystusa, jest zapowiedzią „wydania" ciała na śmierć odkupieńczą. Formuła konsekracji chleba zawiera wezwanie „to czyńcie na moją pamiątkę" którego brak w słowach wypowiedzianych nad winem. Greckie anamnesis, oddające hebrajski termin zikkaron, należałoby przetłumaczyć jako „uobecnienie"; „pamiątka" bowiem odsyła do przeszłości, „uobecnienie" natomiast czyni obecne dawne wydarzenia w teraźniejszości, a taki jest właśnie sens słów Chrystusa: Jego prawdziwe Ciało i prawdziwa Krew staje się rzeczywiście obecna pośród wspólnoty wierzących, którzy - zgodnie z intencją Jezusa - powtarzają Jego gesty i słowa wypowiedziane nad chlebem i kielichem wina. Choć każdy z uczestników wieczerzy paschalnej miał przed sobą swój własny kielich, Jezus bez wątpienia podaje uczniom swój kielich. Gest ten stanowi novum wprowadzone w przebieg wieczoru paschalnego. Jezus dokonuje go po zasadniczej części wieczerzy. Sformułowanie „nowe przymierze we krwi mojej" nawiązuje do wzmianki o „krwi przymierza" w Wj 24,8: „Mojżesz wziął krew i pokropił nią lud, mówiąc: Oto krew przymierza, które Pan zawarł z wami na podstawie wszystkich tych słów".
W kręgu kultury grecko-rzymskiej jedzenie w pozycji półleżącej, właśnie w takiej, w jakiej spożywana była Ostatnia Wieczerza, najczęściej łączyło się z usługiwaniem osób specjalnie ku temu wyznaczonych. Gospodarz zazwyczaj sam podawał jedynie wino, i to gościom pochodzącym z najwyższych warstw społecznych. Gościom niższego pochodzenia usługiwali słudzy[20]. Kiedy więc Jezus odmawia błogosławieństwo przed spożyciem posiłku, pełni funkcję pana domu; kiedy łamie chleb i podaje go uczniom, występuje w roli sługi. W ten sposób Eucharystia jest jednocześnie ucztą królewską i stanowi wezwanie do służenia braciom.
cdn
------------------------------------
[19] Jezus błogosławiący pokarm staje w pozycji kapłana. Takie rozumienie potwierdzają fragmenty zwojów qumrańskich: „A kiedy zbiorą się wokół wspólnego stołu, aby jeść i pić młode wino, kiedy wspólny stół zostanie zastawiony jedzeniem i młodym winem nalanym do picia, niech nikt nie wyciąga ręki po pierwociny chleba i wina przed kapłanem; bo to on pobłogosławi pierwociny chleba i wina, i jako pierwszy wyciągnie rękę nad chlebem, i całe Zrzeszenie Wspólnoty wypowie błogosławieństwo, każdy wedle swej godności" (1QSa 2); „A kiedy stół został przygotowany do jedzenia, a młode wino do picia, kapłan jako pierwszy wyciągnie rękę, aby pobłogosławić pierwociny chleba i wina" (1QS 6,4-5).
[20] „[...] jedzenie w pozycji półleżącej wymagało służby, przez co łączyło się [...] z klasą ludzi posiadających służbę. [...] na status gości wskazywał fakt, że gospodarz podawał tym z gości, którzy należeli do niższej kategorii, gorsze jedzenie i gorsze wino"; D.E. SMITH, Social Obligation in the Context of Communal Meals: A Study of the Christian Meal in 1 Corinthians in Comparison with Graeco-Roman Communal Meals, Harvard University [na prawach manuskryptu] 1980, 35-37.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |