Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Oprócz Ewangelii w Nowym Testamencie istnieje inna jeszcze ścieżka dostępu do Piotra, czy raczej do obrazu Piotra. Jego Listy.
Piotr podaje oddzielnie dwie nazwy i umieszcza je na początku i na końcu listy adresatów[7]. W każdym razie możemy przyjąć, że w momencie pisania listu w obu wymienionych prowincjach działali już chrześcijańscy misjonarze i istniały chrześcijańskie Kościoły. Absolutnie nie do przyjęcia jest fikcyjny charakter podanych adresatów. W Azji (stolica: Efez) i Galacji pracował Paweł, w Bitynii, Poncie i Kapadocji inni misjonarze[8]. Kim oni byli, nie wiemy. Nie da się wykazać misyjnej działalności Piotra na tych terenach. Należy sobie jednak uzmysłowić, że - zdaniem A. von Harnacka[9] - już w epoce przedkonstantyńskiej, obok Dolnego Egiptu, również Mała Azja stała się w całości krajem chrześcijańskim. Umieszczenie Piotra jako nadawcy listu najłatwiej można uzasadnić sytuacją wymienionych w adresie Kościołów. Jest to sytuacja zagrożenia i ucisku. W rozmaity sposób formułowane odniesienia do niej znaleźć możemy w całym liście. W pierwszej jego części jest to sytuacja poczucia obcości wobec świata, w którym chrześcijanie żyją. Już w adresie autor listu zwraca się do nich jako do „wybranych przybyszów wśród diaspory" (1,1). Żyją oni jako obcy i pielgrzymi (zob. 2,11), świat jest dla nich obczyzną (1,17). Nagromadzenie tego rodzaju sformułowań musi zastanawiać. Jest to z pewnością związane z przekonaniem o bliskim końcu, ale konkretnym tego powodem są oszczerstwa i pogarda, jakich Kościoły doświadczają w swych środowiskach od pogańskich sąsiadów i współobywateli (2,12; 3,16). Muszą cierpieć. W 3,14 jest to jeszcze wyrażone powściągliwie, w trybie życzeniowym (inaczej w 1,6). Chrześcijanie budzą podejrzenia ze względu na swe odmienne zachowanie i przyjęty styl życia: „Temu też się dziwią, że wy nie płyniecie razem z nimi w tym samym nurcie rozpusty, i źle o was mówią" (4,4). W Kościołach chrześcijańskich był przypuszczalnie znaczny procent niewolników, co również obniżało ich pozycję w społeczeństwie. Potwierdzenie tego znajdujemy w tablicy domowej 2,18-20, w której upomnienia są kierowane pod adresem nie panów, lecz samych niewolników.
Poczucie wyobcowania jest zresztą wspólne obu stronom, Kościołom i środowisku. Dla tego ostatniego niezrozumiały jest odmienny sposób życia chrześcijan (4,4). Z kolei chrześcijanie nie powinni się dziwić, że są w ten sposób traktowani, bo napaści, jakich padają ofiarą, stanowią łaskę; ich sytuacja jest związana z naśladowaniem Chrystusa i należy do istoty chrześcijaństwa (4,12-14; por. 3,17n).
Przytoczone przed chwilą miejsce 4,12 nadaje wypowiedziom o prześladowaniu nową jakość. Stają się one bardziej konkretne, groźne i nieuniknione. Pośród chrześcijan trwa „żar", który mają uważać za doświadczenie. Wprowadzenie tej nowej jakości skłania niektórych komentatorów do uznania drugiej części tego listu, poczynając od 4,12, za późniejszy dodatek; odpowiadałby on nowej, zmienionej sytuacji, a mianowicie jakiejś konkretnej formie prześladowania[10]. Naszym zdaniem list ten należy bezwarunkowo uważać za całość; w drugiej części autor pragnie umocnić adresatów na ewentualne prześladowanie, a nawet męczeństwo[11]. Jeśli złorzeczą im z powodu imienia Chrystusa - błogosławieni! Powinni się uczyć rozróżniać: czym innym są złe czyny, takie jak zabójstwo czy kradzież, które zasługują na słuszną karę, a czym innym cierpienie, którego doznają jako chrześcijanie (4,16). Prześladowanie oznacza sąd, a zaczyna się on od „domu Bożego" (4,17). Wyrażone w formie mitologicznej prześladowanie oznacza próbę wielkiego Przeciwnika, diabła, podjętą dla unicestwienia wiary. Krąży on jak lew ryczący, szukając, kogo pożreć (5,8n).
------------------------------
[7] Ścisłe rzecz biorąc, do Bitynii została przyłączona tylko zachodnia część Pontu; część wschodnia, razem z Gadilonitis, pozostała państwem klientów pod rządami Deiotarosa. Nowych regulacji prawnych dokonał Pompejusz. Zob. H. Volkmann: KP IV 1050.
[8] Według Dz 16,7 w Bitynii Paweł nie prowadził działalności misyjnej. A. von Harnack, Die Mission und Aitsbreitung des Christentums in den ersten drei Jahrhunderten (Leipzig 1924, wznowienie 1965) 736 przyp. 3, mówi o możliwej chrystianizacji nadmorskich terenów Bitynii.
[9] (Przyp. 8) 732.
[10] Tak np. W. Marxsen, Einleitung in das NT (Gütersloh 1963) 200n.
[11] Brox, 1 Petr 31 mówi o zjawisku crescendo w tym liście, które u badaczy budzi wrażenie zaistnienia nowej, trudniejszej sytuacji.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |