Mówił Jezus do swoich uczniów w Wieczerniku:
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał, aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali
Abyście szli i owoc przynosili. By owoc wasz trwał. Owoc? Chodzi o to wszystko, co rodzi trwanie w Jezusie. To wszczepienie w Niego, jak latorośl wszczepiona jest w pień winnego krzewu… Chodzi o dobro, radość, pokój; chodzi o miłość. I o jej przyciągającą i przemieniającą ludzkie serca moc…
Jeśli głosimy, ale nie kochamy, nasze świadectwo nie jest wiele warte….
Co złego może się stać przyjacielowi Chrystusa? Wszystkie przygody dobrze się skończą.
Nadchodzi dzień kary? Ale jak to? Za co? Jak Bóg może się gniewać? Jak śmie?
Dodaj swój komentarz »