„Boże! Jak mam się modlić?” To pytanie przez wieki zadają sobie miliony ludzi. To pytanie postawili Jezusowi również Apostołowie, a On spełnił ich pragnienie i nauczył ich modlitwy.
Podstawą modlitwy jest pokora. „Nie umiemy się modlić tak, jak trzeba” (Rz 8,26). Pokora jest dyspozycją do darmowego przyjęcia daru modlitwy (KKK 2559).
Modlitwa Anny to kolejny przykład w naszej biblijnej szkole modlitwy. Przykład kobiety, która z głęboką wiarą i zaufaniem modli się o dar potomstwa.
Psalm 95 (94) od wieków rozpoczyna codzienną modlitwę Kościoła w klasztorach, opactwach, w modlitwie brewiarzowej kapłanów i świeckich.
W służbie Bogu potrzebny jest post i modlitwa. Post poskramia pychę, a modlitwa wskazuje człowiekowi, kim jest wobec Stwórcy.
Dość łatwo przychodzi nam obiecywać modlitwę, wsparcie, pamięć, miłość. Wyrażamy internetową ikonką nasze współczucie i życzliwość. Przekazujemy maile z prośbą o pomoc, modlitwę. I …?
Modlitwa. Przymus? Coś upragnionego? Skarb nie do przecenienia.
Modlitwą jest także gorący spór z Panem Bogiem.
„Ten rodzaj można wyrzucić tylko modlitwą i postem”.
Modlitwa uczy zamieniać swoje „chcę” na Boże „chcę”.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.