Jeśli mielibyśmy pytać o rzeczywistość, o jej prawa – to właśnie w kluczu wcielenia...
Jeśli ogłaszasz nad kimś błogosławieństwo, to słowo to zaczyna pracować, zmieniać duchową rzeczywistość.
Łatwo się pomylić i źle ocenić rzeczywistość. Trzeba w sobie mieć dużo cierpliwości...
Eksperymenty z własnym życiem niekoniecznie przecież świadczą o naszym twórczym podejściu do rzeczywistości...
Niby dorośli, niby swoje przeżyliśmy, swoje wiemy, a wobec rzeczywistości jesteśmy często bezradni...
Bóg, który odpowiada cierpiącemu Hiobowi, objawia tajemnice prostaczkom, należy do kategorii rzeczywistości totalnie zaskakujących.
Takie warsztaty to okazja na spotkanie Pana Boga, a wręcz na dotykanie Jego rzeczywistości.
Niekiedy sami nie wiemy, na ile rzeczywistość jest skomplikowana, a na ile sami ją sobie komplikujemy...
Człowiek nie może sam poradzić sobie z rzeczywistością grzechu, czyli zerwaniem więzi z życiodajną Miłością.
Nasz ogląd świata, zanurzenie w kłopotliwej codzienności, różnorakie doświadczenia – to nie jest cała prawda o rzeczywistości.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.