Symptomem postnowoczesnego, porzucającego piękne katedry, liturgie i kaznodziejów supermana stała się głowa zwieszona w dół nad smutkiem i smartfonem.
Czy jednak mamy na co narzekać, skoro nasza przyszłość to obiecana przez Boga zamiana smutku w radość?
Czy przez to, że wierzę w Jezusa, moje życie jest lżejsze? Przecież i mnie spotykają cierpienia, bóle, rozczarowania, wszelkiego rodzaju smutki, niepowodzenia.
„Bóg nie obiecywał nieba bez chmur, ścieżek życia usłanych różami; Bóg nie obiecywał słońca bez deszczu, radości bez smutku, pokoju bez bólu”.
Wsłuchać się w ciszę grobu, by usłyszeć Ciebie. Dostrzec, że prowadzi tam, gdzie nie ma już bólu, smutku, cierpienia, gdzie jesteś tylko Ty
Ojciec podtrzymuje wszystkich, którzy upadają, i podnosi wszystkich zgnębionych, dlatego w chwilach smutku i trwogi mam się do kogo uciekać i zawsze zostaję pocieszona...
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie możesz nikomu opowiedzieć, który zalega głęboko na dnie serca niczym śnieg w oczekiwaniu na wiosnę, która nie może nadejść...
Gdy będę się skupiać się wyłącznie na samozadowoleniu i potwierdzaniu swojej doskonałości, wtedy grzech pychy zamknie mnie na Boga i innych ludzi, a w sercu pojawi się smutek i zgorzknienie
Cierpienie znoszone jest z Jezusem i dla Niego może stać się źródłem nadziei. Brak ufności, że wszystko, co mnie spotyka ma sens, zwłaszcza, gdy jest trudne i bolesne, jest przyczyną smutku
Zderzenie dwóch rzeczywistości: tej, w której apostołowie są „pogrążeni w smutku i w płaczu”, kiedy zarzuca się im „brak odwagi”; i tej, w której mają „iść na cały świat i głosić Ewangelię”.
Lepiej niż oryginalnym być wiernym.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.