Często bywa twórczy. Pozwala odkryć nowe zadania i możliwości. Przybliżyć się do Boga i siebie nawzajem.
Na nauczanie o szczęściu Jezus wybrał miejsce, w którym łatwo poczuć się szczęśliwym. Granatowa tafla jeziora Genezaret, błękitne niebo, łagodne wzgórza, soczysta zieleń trawy i delikatny wiatr, przewracający karty Biblii. Czy można marzyć o bardziej błogim miejscu?
Kościół, którego wezwanie tłumaczy się jako „Przy pianiu koguta”, zbudowany został na terenie dawnego pałacu Kajfasza.
Czytam i myślę o Kościele, w którym jestem. Rzadko kiedy pojmujemy go chyba jako źródło naszej mocy i radości.
Zgasić słońca i wstrzymać deszczu nie możemy. Za to możemy sami stać się słońcem i deszczem.
Królestwo Boże wśród was jest. Cuda Jezusa.
Wolę mieć dwie ręce i dwie nogi niż jedna nogę i trzy ręce. Kto ma inne zdanie?
Od nas zależy na czym skupimy uwagę. Na Słowie, czy na tym, który jest narzędziem.
Osiemnaście razy na kartach Nowego Testamentu pojawia się informacja o czynności łamaniu chleba.
Około 10 milionów lat temu potężny wybuch wstrząsnął krainą Anatolii w środkowej Turcji. W powietrze wyleciały ogromne ilości popiołu, a gorąca lawa pokryła rozległe przestrzenie. Sprawcami zamieszania były dwa potężne wulkany: Erciyes Dag i Hasan Dag. Przez kolejne miliony lat deszcze i wiatry rzeźbiły w zastygłym tufie wulkanicznym przedziwne formy, tworząc odrealniony, bajkowy krajobraz.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.