Tu rzeczywiście doświadczyć można niemal namacalnie, że poczęty pod sercem Maryi Jezus jest Emanuelem – Bogiem z nami.
Tak i wy zapomnicie o bólu, a doświadczycie radości. Tej radości, której nikt wam nie zdoła odebrać.
Jak jednak docenić przebaczenie, przywróconą czystość, miłosierdzie? Czy to jest kwestia głębokości upadku? Pokory zrodzonej z doświadczeń?
Dotknięcie się Jezusa to doświadczenie Jego bliskości. To ono uzdrawia naszą duszę i otwiera drogę do nieba.
Kiedy będę walczyć z własną słabością, odwracać się od grzechu, już tutaj w doczesności mogę doświadczyć zmartwychwstania.
Zanim cokolwiek otrzymam, zanim doświadczę Bożej pomocy, mam się radować i weselić, mam wychwalać Jego potęgę.
Jan nie był oderwany od rzeczywistości. Cierpień rodzącego się Kościoła doświadczył na własnej skórze. Jego słabości także.
Uczeń musi mieć świadomość, że to, czego dokonuje, nie jest dziełem jego sprytu, inteligencji, doświadczenia czy znajomości.
Nasz ogląd świata, zanurzenie w kłopotliwej codzienności, różnorakie doświadczenia – to nie jest cała prawda o rzeczywistości.
Jak zdobywa się mądrość? Odpowiedzi jest wiele. Ucząc się. Z książek, od drugiego człowieka. Przez doświadczenie...
Lepiej niż oryginalnym być wiernym.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.