Uważał się dotąd za łaskawego i miłosiernego. Zło, które czynił, umykało jego oczom. Dopiero gdy jego plany zawiodły...
Służymy, mamy służyć Bogu w miejscu, gdzie jesteśmy. W tym niewygodnym, narzuconym nam, krzyżującym nasze plany – także.
Nic nie jest pewne, z góry ustalone, a plan jeden. Miłość. Zaskakująca różnorodnością. Kolorowa jak misyjny różaniec.
Bóg ma własne drogi, prowadzące do realizacji Jego planów i Jego obietnic, których my często nie rozumiemy.
Nigdy nie wiem, jakie plany ma Bóg wobec mnie, gdy stawia mnie w trudnej bądź dziwnej sytuacji.
Kto z nas nie zna rozdarcia pomiędzy nadzieją a rozczarowaniem, gdy nie udało się zrealizować planów, zamierzeń?
Wina zawsze sprowadza karę. Jednakże Bóg dla przeprowadzenia swoich planów potrafi posłużyć się i wykorzystać także ludzkie słabości.
Zanim zaczną się przepychanki żydowskimi elitami pokazuje, że ciągle jest w ręku Ojca; że wypełnia zapowiedziany przez proroków plan.
Perskie pałace i haremy, historia powstania żydowskiego święta Purim oraz Boży plan, dzięki któremu udało się ocalić lud Izraela.
Skomplikowane po ludzku powiązania mają swój głęboki sens, pokazują też krok po kroku, jak realizuje się konsekwentnie Boży plan.
Bóg nie powołał nas do życia po to, byśmy po kilkunastu/kilkudziesięciu latach zamienili się w proch.
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.