W prawie każdej księgarni można się dziś natknąć na dział poświęcony stosunkowo nowemu, a jednak szalenie popularnemu zjawisku pod nazwą „rozwój osobisty”.
Prawa i nakazy, które daje Bóg, nie są po to, by odebrać wolność człowiekowi. One są po to, by pomóc mu osiągnąć szczęście.
To nie On odwraca się od grzesznika, ale to grzesznik woli podziwiać i zrywać zakazany owoc, niż przestrzegać Bożych praw i zakazów.
Jakże byłoby pięknie, gdyby Bóg nie mieszał się w nasze porządki ze swym prawem. No i jak byłoby cudownie, gdyby nie było ludzi szukających Boga.
Piętnujemy zło, nazywamy je, wytykamy, grzmimy – czy nie mamy prawa być Bożym głosem w świecie? Jesteśmy rozpoznawalni – można nas wskazać palcem, prześwietlić, obserwować.
Współcześni prorocy obserwując, co dzieje się wokół nich – jak depcze się i pomniejsza godność człowieka, pozbawia podstawowych praw – nie pozostają ślepi i głusi.
Dowody na istnienie zróżnicowanych form życia sprzed prawie 100 tysięcy lat znaleźli w osadzie na dnie jeziora na Antarktydzie brytyjscy naukowcy - podał magazyn "Diversity".
Już pierwsza scena filmu, ukazująca odnalezienie w remontowanej świątyni zagubionej księgi prawa, nakręcona jest tak, jakby to Indiana Jones odkrywał jakiś dawno zaginiony skarb.
Łzy i dojrzewające w sercu przebaczenie. Mówi się, że to szalenie trudne. Ale nigdy, albo prawie wcale, że to nie tyle trudne, co piękne.
Prawie 20 młodych aktorów odegrało sceny recytowane, pantomimę i układy taneczne, które razem stworzyły niecodzienne widowisko o pasji Chrystusa. Jego przygotowanie zajęło twórcom ponad miesiąc.
Tajemnica może u jednych budzić ciekawość, chcieć poszukiwania, u innych – zniechęcenie, bo droga do jej poznania jest długa.
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana roku B, z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.