A jednak czasem, przybity własnymi grzechami skłonny jestem po cichu myśleć, że jest inaczej.
I nie ma w nim żadnej ciemności.
Cud nie jest źródłem wiary, ale jej utwierdzeniem i umocnieniem. Jeśli wiary nie ma, cud daje się pomijać, lekceważyć i bagatelizować, a nawet zwalczać.
Wiara stanowi drogę, by wyjść z ciemności i mroków grzechu. I podążać ku zbawieniu.
Oburzam się na chciwość, ale sam chętnie biorę, gdy jest okazja. Bo takie są reguły gry i głupi, kto by ją zmarnował.
Psalm 122 (121) to okrzyk na cześć Boga-Króla w osobie Jezusa Chrystusa. Jest on także okrzykiem wstępujących ku świątyni pielgrzymów.
Skoro Bóg jest światłością i to światłością najwyższą, ci, którzy na Niego patrzą, nie widzą nic innego oprócz światłości. Wiemy to od tych, którzy widzieli oblicze Chrystusa jaśniejące jak słońce...
Jan Chrzciciel sam nie był światłością, ale był posłany, aby zaświadczyć o światłości.
"Naród kroczący w ciemności ujrzał światłość wielką"... No, ja też.
Świadomość, że to Bóg jest światłością, powinna być naszym drogowskazem
Lepiej niż oryginalnym być wiernym.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.