Czytam opis życia żaków w Nysie przed czterystu laty. Dyżurny budzi ich o świtaniu słowami „Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu!”.
Bóg kieruje do mnie „wspaniałe zaproszenie”. Moim zadaniem jest wsłuchiwanie się w Boży głos i podążanie za Nim każdego dnia. W jaki sposób?
To będzie dzień i mojego zwycięstwa. Poobijany przez życie tego dnia zacznę nowe, lepsze. Chyba że...
O Hiobie mówi Biblia, że „umarł syty dni”. W Ewangelii czytamy, że „człowiek żyje słowem, które pochodzi z ust Boga”. Dotyczy to również doświadczenia innego przez innego.
Jak wyglądałoby moje życie, gdybym wiedziała, że koniec już bliski? Każdy dzień mojego życia może być ostatnim. Czy żyję tą świadomością?
Po co żyć po Bożemu? Okaże się w dniu sądu.
Każdy dzień życia jest podarunkiem Pana Boga, ale szabat bardziej niż wszystkie inne dni jest DLA człowieka.
Nadejdzie więc dzień, który ludzie żyjący w średniowieczu nazywali "dies irae" - dzień sądu, pomsty i kary z grzechy.
Ulice Betlejem rokrocznie zapełniają się gośćmi w okresie Bożego Narodzenia. Przez ostatnie dwa lata mogło się jednak wydawać, że jest to miasto duchów. Liczne hotele, sklepy i kramy stały puste, a mieszkańcy ubożeli z dnia na dzień. Dziś miejsce przyjścia na świat Jezusa zaczyna tętnić życiem jak przed pandemią.
Dowody na istnienie zróżnicowanych form życia sprzed prawie 100 tysięcy lat znaleźli w osadzie na dnie jeziora na Antarktydzie brytyjscy naukowcy - podał magazyn "Diversity".
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.