Wielki Tydzień w komentarzach Jana Pawła II
O braku wiary Jezus nie mówi do ateistów, ale do pielgrzymów. Bo wiara może skostnieć. Stać się rutyną. Wszystko jest poukładane w niezmiennym biegu rzeczy.
Paradoksalnie czasem ze stosunkowo małą winą mamy więcej problemów – jątrzy się ona w nas miesiącami, czujemy się poniżeni na samo wspomnienie.
Ufność w Panu to nieustanne podejmowanie ryzyka. Bez czekania aż Bóg da, pokaże palcem, zapewni wszystkie środki. To zaangażowanie całego człowieka...
Pamiętajmy więc o Abramie – człowieku, który musiał porzucić swą ojczyznę, którego nie czekała żadna przyszłość...
Jak reaguję, gdy ktoś zwraca mi uwagę na niewłaściwe postępowanie?
Jaki sens ma proszenie Boga, skoro On i tak wie, czego potrzebuję? Przecież nawet bez tego zamiast chleba nie da mi kamienia, a zamiast ryby węża.
Ciągle jeszcze nie słucham, ciągle jeszcze gardzę Jego słowem. Odwracam się do Niego plecami.
Jest owocem wysiłku serca i umysłu. Odkrywania prawdy w całym jej bogactwie i złożoności. Prześwietlania rzeczywistości światłem Bożego Słowa.
W imieniu ludzi, podobnie jak Mojżesz, wstawiam się w sprawach całej wspólnoty, którą tworzę wraz z ochrzczonymi. Po to, by miała życie od Jezusa.
Jest wielka różnica między ludzką słabością a złą wolą.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.