Obowiązki mobilizują, stwarzają okazje do wzrostu, rozwoju, pracy nad sobą. A przecież o to chodzi w upodabnianiu się do Jezusa.
W naszym domu rodzinnym modlitwa, czytanie Biblii, czy rozmowy na tematy religijne były i są czymś naturalnym. To miało wpływ na wychowanie dzieci.
Kiedy wczytujesz się w historię z zaproszonymi na ucztę, zastanawia jedno: dlaczego zaproszeni z niej nie skorzystali?
Garść uwag do czytań na Niedzielę Świętej Rodziny roku B (według starego lekcjonarza) z cyklu „Biblijne konteksty”.
„Poznawanie Ewangelii jest wielkim obowiązkiem wszystkich złączonych z Jezusem przez chrzest”- powiedział 9 czerwca w Niepokalanowie Prymas Polski. Kard. Józef Glemp przewodniczył finałowi XIII Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej.
Przeklinamy kołowrotek obowiązków, a jednoczenie nie umiemy bez niego żyć
Wierzyć – w teorii – jest łatwo. Trudniej na serio potraktować wynikające z niej obowiązki.
Jezus nie przekreśla spoczynku szabatu. Zdecydowanie sprzeciwia się wywodzonym z obowiązku świętowania absurdom.
Śpiewanie psalmów jest obowiązkiem miłości. Miłość pobudza do śpiewania, do wychwalania świętości Boga.
A przecież pracujemy na ten chleb sami; nawet mówi nam Apostoł, że to nasz obowiązek.
I wynik tej wojny już się nie zmieni.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.