Aby „słowo Pańskie rozszerzało się i rosło” (Dz 12,24)

Wykład Ks. Prof. Kazimierza Panusia

Głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu”

Także chrześcijaństwo – religia „Słowa, które stało się ciałem” (J 1,14), widzi w słowie wspaniały dar boży. Wspomniany na wstępie nakaz misyjny Jezusa Chrystusa: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu” (Mk 16,15) przyświecał w ciągu wieków wysiłkom niezliczonych kaznodziejów, aby wypowiedzieć „jako Dobrą Nowinę niezgłębione bogactwo Chrystusa” (Ef 3,8). Będąc ludźmi swoich czasów, w pojęciach i upodobaniach estetycznych swojej epoki ciągle na nowo wyrażali oni tę samą podstawową prawdę o Bogu, który tak „umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16)6.

Współczesna homiletyka pojęta jako nauka teologiczna o kaznodziejstwie podkreśla, iż problem podmiotu przekazu słowa Bożego jest bardziej złożony. Nie można go ograniczyć jedynie do konkretnego kaznodziei, który podczas liturgii Eucharystii staje na ambonie, by głosić wielkie dzieła Boże (por Dz 2,11). Pierwszorzędnym głosicielem Słowa w Kościele jest bowiem sam Bóg-Ojciec, który mówi przez Chrystusa w mocy Ducha Świętego. Na poparcie tej tezy można przytoczyć wiele wypowiedzi z Pisma Świętego, dzieł Ojców Kościoła, wielkich kaznodziejów, teologów i Soboru Watykańskiego II. Sam Chrystus zapewnia głoszących słowo Boże: „Kto was słucha, Mnie słucha” (Łk 10, 16). To krótkie stwierdzenie, które można spotkać na wielu dawnych ambonach, podkreśla tajemniczą, duchową więź łączącą Niewidzialnego Kaznodzieję z tym, który w jego imieniu przybliża i wyjaśnia tajemnice Królestwa Bożego7.

To przekonanie znalazło także potwierdzenie w wypowiedziach Soboru Watykańskiego II. Konstytucja o Objawieniu Bożym podkreśla, iż w Piśmie Świętym, które jest podstawowym źródłem kościelnego przepowiadania, „Ojciec, który jest w niebie, spotyka się miłościwie ze swymi dziećmi i prowadzi z nimi rozmowę” (nr 21). Wiele cennych uwag na ten temat znajduje się w Konstytucji o liturgii świętej. Dokument ten stwierdza również, że „Chrystus jest zawsze obecny w swoim Kościele, szczególnie w czynnościach liturgicznych… Jest obecny w swoim słowie, albowiem gdy w Kościele czyta się Pismo Święte, wówczas On sam mówi” (KL 7). W liturgii, której integralną częścią jest homilia „Bóg przemawia do swego ludu, Chrystus w dalszym ciągu głosi Ewangelię” (KL 33)8.

W tym ważnym dziele przepowiadania Bóg posługuje się Kościołem, który głosi słowo Boże Jego mocą i w Jego imieniu. Jest to prawo, ale i obowiązek każdego ochrzczonego, aby swoim sposobem postępowania, świadectwem życia i słowem głosić Jezusa Chrystusa9. Przez chrzest św. ludzie zostają bowiem włączeni w Chrystusa i uczestniczą między innymi w Jego posłannictwie nauczycielskim. O wykonywaniu tej misji świadczy chociażby wspomnienie z dzieciństwa u wielu z nas. Zanim zobaczyliśmy urzędowego kaznodzieję słyszeliśmy już słowo Boże głoszone w domu rodzinnym przez rodziców i dziadków. To oni pierwsi uczyli nas znaku krzyża i słów modlitwy. Kościół nieustannie głosi Boga i wszystko, co On uczynił i czyni dla ludzkości poprzez sam fakt swego istnienia. Jest bowiem widomym znakiem Bożej obecności w świecie i jedności całej rodziny ludzkiej, odkupionej przez Zbawiciela. Dalej Kościół głosi słowo Boże przez świadectwo świętości swoich członków. Szczególnie przekonującym jego rodzajem jest miłość Boga, bliźniego i nieprzyjaciół oraz męczeństwo, czyli oddanie życia z motywu wiary i miłości ku Bogu i człowiekowi. Głosi wreszcie Kościół słowo Boże przez nauczanie, czyli głoszenie słowne. Przyjmuje ono formę nauczania ewangelizacyjnego, homilijnego lub katechetycznego.

Sługa Słowa

Konkretne kaznodziejstwo realizuje się w Kościele przez pojedynczych kaznodziejów, do których można odnieść piękne określenie św. Łukasza, iż są oni „sługami słowa” (Łk 1,2). Pragnąc dobrze wypełnić swoją misję, kaznodzieja musi posiadać trojakie kwalifikacje: duchowe, intelektualne i prawne. Rozwijanie i doskonalenie życia duchowego dokonuje się przez całe życie. Jest dziełem Ducha Świętego; angażuje całą osobę głosiciela i stanowi element najwyższej wagi w wychowaniu kapłańskim. Zapoczątkowana w seminarium duchownym, winna być rozwijana przez wszystkie lata życia kapłana. To z tej głębi swego doświadczenia z Bogiem czerpać on będzie inspirację do głoszenia słowa Bożego. „Świat czeka na ewangelizatorów, którzy będą mówili o Bogu, którego znają i z którym są zaprzyjaźnieni, jak gdyby widzieli Niewidzialnego” – stwierdzał papież Paweł VI w adhortacji Evangelii nuntiandi. Kaznodzieja jest bowiem pierwszym słuchaczem słowa Bożego, które następnie głosi ludowi Bożemu. Orędzie o Chrystusie, musi być przez niego odpowiednio przeżyte. Dopiero wówczas będzie ono w jego kazaniu żywe i wpływające na słuchaczy. Wielki dziewiętnastowieczny kaznodzieja – Hieronim Kajsiewicz CR słusznie zauważył, iż „nikt tego innym nie da, czego sam nie posiada. Aby w innych obudzić wiarę, trzeba ją mieć i żywą; aby zapalić w sercach bliźnich miłość Pana Boga, trzeba nią płonąć; aby przekonać, trzeba być przekonanym”10.

Oprócz kwalifikacji duchowych sługa słowa Bożego winien się odznaczać gruntowną wiedzą. Służy temu formacja intelektualna. Domaga się jej już sama natura kapłańskiej posługi oraz uwarunkowania i okoliczności jej wypełniania. Formacji intelektualnej zawsze przypisywano wielkie znaczenie. Szczególnie nagląca staje się ona jednak w świetle wyzwań współczesnej kultury. Adhortacja Pastores dabo vobis podkreśla, że dzisiaj potrzebni są kapłani zdolni „stawić czoło złożonym problemom naszych czasów, a także odpowiedzieć na pytania o sens, stawiane przez współczesnych ludzi, na które jedynie Ewangelia Jezusa Chrystusa daje pełną i ostateczną odpowiedź” (PDV 56). Kaznodzieja, który chce głosić słowo Boże w sposób kompetentny i skuteczny, musi posiadać gruntowną wiedzę filozoficzno-teologiczną oraz posiąść sprawność samodzielnego i krytycznego myślenia. Elementem składowym tej formacji intelektualnej w seminariach duchownych jest także formacja homiletyczna. Warto jednak zaznaczyć, że przygotowanie intelektualne kaznodziei nie może się zakończyć na otrzymaniu dyplomu magistra teologii. Chcąc być dobrym głosicielem słowa Bożego trzeba przez całe życie pogłębiać swoje wykształcenie.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama